- Ruch jest klubem z tradycjami, który trzeba szanować. W poprzednim meczu był po podróży z Wiednia, stąd nie sugerowałbym się jego słabą dyspozycją - mówi tymczasowo prowadzący Wisłę Kraków trener Tomasz Kulawik. W niedzielę zmierzy się ona na stadionie przy ulicy Cichej z Ruchem Chorzów.

Kulawik jest pogodzony z rolą, jaką przyszło mu ponownie pełnić. Nie ukrywa jednak, że marzy o powierzeniu Wisły w jego ręce. – Oczywiście, że chciałbym. Po to studiowałem i uczyłem się do tego zawodu. A czy obecna sytuacja jest niekomfortowa? Nikt nie powiedział, że to będzie łatwa i przyjemna praca. Muszę jednak sprawić, by szło to w dobrym kierunku – podkreśla.

Na boisku nie zobaczymy na pewno Petera Singlara, a pod znakiem zapytania stoi występ Pawła Brożka. Napastnik ma problemy zdrowotne po zgrupowaniu reprezentacji. – W piątek będzie trenował indywidualnie. Zobaczymy, czy będziemy mogli z niego skorzystać w niedzielę – informuje Kulawik. Absencję Brożka mogą wykorzystać za to Andres Rios i młodzi gracze, z którymi szkoleniowiec współpracował w zespole Młodej Ekstraklasy: – Planuję zmiany. Już ostatnio chciałem wpuścić Riosa, ale Arka Gdynia przestawiła się na grę trzema napastnikami i musiałem zabezpieczyć defensywę.

rb