Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > Ekstraklasa
Arka chce pogłębić kryzys Wisły2010-08-07 20:07:00

W niedzielę ligowe zmagania rozpocznie rozbita w europejskich pucharach Wisła Kraków. Jej rywalem będzie posiadająca ambitne plany Arka Gdynia. - Gramy o swoje. Jedziemy do Krakowa po trzy punkty - zapowiada nowy nabytek klubu, Paweł Zawistowski.


Wśród wiślaków panują minorowe nastroje po powrocie z Azerbejdżanu. Przygotowania do niedzielnego meczu odbywały się pod okiem Tomasza Kulawika, któremu podobna rola przypadła w 2005 roku. Później pracował z drużyną Młodej Ekstraklasy. Swoje dzieło będzie kontynuował po znalezieniu następcy Henryka Kasperczaka. Przedstawiciele klubu zarzekają się, że będzie nim trener zagraniczny. Chociaż podobny scenariusz przewidywano po zwolnieniu Macieja Skorży, zaskakująco nominację otrzymał Kasperczak.

Najbliższy sezon ma być przełomowy dla Arki, a jej celem jest obecność w gronie ośmiu najlepszych ekip ligi. Za jego realizację przewidziana jest premia. Pomóc w tym osiągnięciu mają sprowadzeni zawodnicy, spośród których większość stanowią obcokrajowcy. W ostatniej chwili pozwolenie na pracę otrzymał Mirko Ivanovski. Swój debiut w polskiej lidze zaliczy najprawdopodobniej jako rezerwowy, gdyż w ciągu ostatnich dni przebył podróż do ojczyzny, gdzie musiał dopełnić ostatnie formalności związane z transferem.

Klęska Wisły w Baku pozwoliła rywalom realnie myśleć o powtórce z rundy wiosennej, kiedy na Suchych Stawach wygrali 1-0 (gola strzelił Joel Tshibamba, który odszedł do Lecha Poznań). - Musimy zagrać w Krakowie aktywnie, pressingiem, nie pozostawiając Wiśle za dużo miejsca i swobody. Takiego stylu krakowianie nie lubią. Uważam, że nie jedziemy tam "na pożarcie", a każdy wynik jest w niedzielę możliwy - ocenia szkoleniowiec Dariusz Pasieka.

Od soboty w Krakowie przebywa drużyna Arki Gdynia, która w niedzielę o godz. 19:15 zmierzy się z Wisłą przy "Suchych Stawach". - Każdy wynik jest możliwy, nie przyjechaliśmy "na pożarcie" - mówi trener "żółto-niebieskich", Dariusz Pasieka.
Drogę do stolicy Małopolski gdynianie przemierzyli autokarem. Rano odbyli jeszcze krótki trening na swoich obiektach. W dniu meczu przeprowadzą jeszcze rozruch na jednym z krakowskich boisk.

 

rb/arka.gdynia.pl/wislakrakow.com


ar1.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty