Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > A klasa (Podhale)

Skawianin Skawa – Jarmuta Kolex Szczawnica  3-3 (2-0)

Bramki: Lubiński 20, M. Mastela 43, Sutor 49 – Szewczyk 57, 85, Pietrzak 57.
Sędziował  Roman Baran z Witowa. Żółte kartki: K. Mastela, K. Gackowiec, R. Skawski – Szewczyk, Dominik Wiercioch.
SKAWIANIN:
K. Siepak – Żądło, R. Skawski, K. Gackowiec, Surlas, Stachura, K. Mastela, Skwarek, Lubiński, M. Mastela, Sutor.
JARMUTA: Fałowski – Dawid Wiercioch (61 Gałuszka), Dominik Wiercioch, Tomczak, Opiela (46 Szczepaniak), Pietrzak, Smoleń, Ł. Wiercioch, Darlewski, Michalik, Szewczyk.

- Możemy sobie pluć w brodę, że prowadząc 3-0 nie zdołaliśmy dowieść zwycięstwa do końcowego gwizdka sędziego – mówi trener Skawianina, Jacek Ryś. – Koszmarna dla nas była 57 minuta, w której straciliśmy dwa gole. Do tego momentu chłopcy bezbłędnie realizowali założenia taktyczne. Graliśmy z kontrataku, umiejętnie rozbijając ataki szczawniczan.  Szczególnie pierwsza odsłona była w naszym wykonaniu koncertowa. Goście byli zaskoczeni takim obrotem sprawy. Nie spodziewali się, że zawiesimy im tak wysoko poprzeczkę. Pierwszego gola zdobyliśmy po świetnym zagraniu M. Masteli w „uliczkę” do Lubińskiego. Ten niczym samochód Formuły 1 odjechał obrońcom i pewnie pokonał bramkarza. Tuż przed przerwą wykonywaliśmy rzut rożny i tym razem M. Mastela znalazł piłce drogę do siatki. Gdy 4 minuty po przerwie zdobyliśmy trzeciego gola (po rogu M. Mastela wycofał piłkę na 16 metr, a Sutor  zerwał „pajęczynę” – przyp. SL) wydawało się nam, że nic złego nam się przytrafić nie może. Niestety takie myślenie drogo nas kosztowało. To już kolejny mecz, który powinniśmy wygrać, a tylko remisujemy.
57 minutę  długo będą wspominali gospodarze. W niespełna 60 sekund stracili dwa gole. Najpierw piękną przewrotką po dośrodkowaniu z rzutu rożnego popisał się Szewczyk, a zaraz po wznowieniu gry, fatalny błąd gospodarzy z zimną krwią wykorzystał Pietrzak. Zaś w 85 minucie stoper Skawianina poślizgnął się i Szewczyk skorzystał z jego uprzejmości. Jeszcze gospodarze mieli okazje, by odwrócić losy spotkania, lecz uderzenie Skwarka w pięknym stylu sparował Fałowski.
(LES)

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty