Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > A klasa (Podhale)

Orkan Raba Wyżna – Lubań Tylmanowa 4-1 (3-0)

1-0 Traczyk 13
2-0 Zubek 18
3-0 Teper 42
4-0 Możdżeń 80
4-1 M. Konopka 83.
Sędziował  Adam Ślusarek z Nowego Targu. Żółte kartki: Radoła, J. Kasprzyk – P. Ciesielka.
ORKAN:
Marcin Szklarz – J. Kasprzyk, Chrobak, Polczak, Antolak (63 G. Kasprzyk), Teper, Bochnak, Zubek (30 Michał Czyszczoń), Traczyk, Możdżeń (80 Bala), Radoła.
LUBAŃ: Salamon (46 M. Noworolnik) – Ł. Kozielec, P. Ciesielka, Piksa, M. Konopka, J. Noworolnik, B. Konopka, R. Kozielec, Talarczyk (46 Wiatr), M. Udziela (46 T. Udziela), K. Ciesielka (67 T. Kozielec).

Nie było to porywające widowisko, mimo iż padło w nim aż  pięć goli. Zbyt dużo gry było środkiem pola, a sytuacji bramkowych jak na lekarstwo. Gospodarze okazali się jednak mistrzami stałych fragmentów gry, z  których przyjezdnym zadali trzy trafienia.
Losy spotkania praktycznie rozstrzygnęły się w pierwszych 20 minutach. Gospodarze zadali dwa nokautujące ciosy, po których rywal się już  nie podniósł. Otworzył wynik spotkania Traczyk, który głową  zakończył dośrodkowanie z rzutu rożnego Tepera.  Wszystko się działo w feralnej 13 minucie. 5 minut później Zubek zerwał „pajęczynę” z bramki Lubania, po wolnym z 20 metrów. Tuż przed przerwą na 3-0 podwyższył Teper, po zagraniu J. Kasprzyka z wolnego zza obrońców.
Po zmianie stron gospodarze zadowoleni z wyniku nie forsowali wysokiego tempa. Goście zaś mieli zbyt ubogi arsenał, by się odgryźć rywalowi. Gra toczyła się przeważnie w środkowej strefie boiska. Dopiero w samej końcówce piękną koronkowa akcję przeprowadził tercet J. Kasprzyk, Traczyk i Możdżeń. Bezbłędnie rozmontowali defensywę gości i ostatni z wymienionych nie miał najmniejszych problemów z ulokowaniem futbolówki w siatce. Tylmanowianie w końcówce wykorzystali rozluźnienie w szeregach Orkana i M. Konopka strzałem tuż przy słupku ustalił wynik spotkania. (LES)

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty