Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > A klasa (Podhale)

LKS Szaflary – Bystry Nowe Bystre 0-3 (0-0)

0-1 Salamon 49
0-2 Salamon 75
0-3 Słodyczka 68 (karny)
Sędziował Jan Pawlikowski ze Stasikówki.  Żółte kartki: A. Żołnierczyk, M. Żołnierczyk, Potrząsaj, Jaszewski.  Czerwona kratka: Hreśka ( 69 min. za kopniecie przeciwnika).
SZAFLARY:
Szczepaniec  (89 Cisoń) – Strama, Czernik (25 Magulski), Hreśka, Rybski, D.Baboń (65 S. Baboń), Łukaszczyk (65 P. Kamiński), Walkosz, Mrugała, F. Kamiński, Sulka.
BYSTRY: Graca – M. Żołnierczyk, A. Żołnierczyk, Słodyczka, Mitoraj, Powrózek (46 Salamon), Jaszewski, Potrząsaj, Pajda ( 80 Pitoń), Prokop, Malacina.

Gospodarze po raz ostatni grali pod batutą Pawła Podczerwińskiego. Przenosi się do Glinika Gorlice. Na pewno nie takiego pożegnania oczekiwał trener. Jego zespół w pierwszej połowie miał sporą przewagę, ale nie potrafił jej wykorzystać. Wszystkie strzały szaflarzan szybowały nad poprzeczką lub minimalnie mijały słupki. Festiwal „lotów” zapoczątkował w 8 minucie Sulka z 16 metrów. Potem w jego ślady poszedł Mrugała (25 min) i Magulski (38 min). Mało tego w 42 minucie Mrugała z 5 metrów przestrzelił, a Magulski w zamieszaniu podbramkowym huknął nad poprzeczkę.
- Nie mamy farta. Chyba bramka Bystrego jest zaczarowana – psioczyli kibice w przerwie meczu. Nie zdawali sobie sprawę, że po zmianie stron przyjdzie im przełknąć gorzką pigułkę. 
Piłkarze Bystrego w pierwszej połowie mieli tylko jedną golową sytuację. W 5 minucie Słodyczka z wolnego huknął jak z armaty, lecz piłka pofrunęła nad bramką. Za to już w 4 minucie po przerwie mieli powody do radości. Akcja poszła z prawej strony i Salamon uderzył po długim rogu. Nim piłka zatrzepotała w siatce, odbiła się jeszcze od poprzeczki. Potem w niechlubnej roli wystąpił Hreśka. Sfaulował na linii pola karnego szarżującego rywala i arbiter podyktował karnego. Skutecznie „jedenastkę” wyegzekwował Słodyczka. Upłynęła minuta i równo z trawą ściął rywala, a w „nagrodę” sędzia odesłał go pod prysznic.  Gospodarzy w 75 minucie „dobił” Salamon. To zasługa kolegów z drużyny, którzy wyłożyli mu piłeczkę jak na patelni do „pustaka”. (LES)

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty