Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > A klasa (Podhale)

Bystry Nowe Bystre – Wiatr Ludźmierz  1-2 (0-1)

0-1 J. Siuta 32
0-2 Słaboń 73 karny
1-2 Słodyczka 84 karny
Sędziował Marcin Niewiarowski z Rokicin Podhalańskich. Żółte kartki: Słodyczka, Mitoraj – Dobrzyński, Kubicz.
BYSTRY:
Graca – Prokop, A. Żołnierczyk, M. Żołnierczyk, Słodyczka, Z. Staszel, Jaszewski, Potrząsaj (39 Powrózek), Pajda, Kalisz (46 Mitoraj), Malacina.
WIATR: Tylka – Handzel, Kubicz (80 Ślimak), Bobek, Czaja, Cholewa, Borkowski, Szczęch, J. Siuta, Słaboń, Dobrzyński.

W pierwszej połowie zespołem lepszym byli przyjezdni, mimo iż występowali bez najlepszego strzelca  W. Siuty i reżysera gry Rajczaka. Ich nieobecność była bardzo zagadkowa. Nawet prezes nie wiedział co się z nimi dzieje. – Dzwonili i zapewniali, że stawia się na zawody – powiedział Andrzej Siuta.  
Bez nich ludźmierzanie wykazywali więcej ochoty do gry niż rywal.  Byli szybsi i groźniejsi w sytuacjach podbramkowych. Już w 8 minucie Słaboń powinien przyjmować gratulacje od kolegów, ale w sytuacji sam na sam nie ograł  Gracy. Potem nie dał się zaskoczyć Borkowskiemu potężnym uderzeniem z dystansu. Gospodarze pierwszą groźną sytuację stworzyli w 23 minucie. Pajda nie zdołał minąć wybiegającego bramkarza. Wcześniej Bystry miał kilka rzutów wolnych z okolic pola karnego, ale strzały były marnej jakości. Fruwały wysoko nad poprzeczką.  Nic więc dziwnego, że prezes Stanisław Staszel nie mógł usiedzieć na ławce rezerwowej. Bez przerwy się z niej zrywał, podbiegła do linii  i rugał swoich graczy.  – Co wy wyprawiacie. Obudźcie się – wykrzykiwał. 
Na niewiele to się zdało. W 32 minucie Wiatr rzucił długą piłkę w pole karne, a pozostawiony bez opieki J. Siuta główką wpakował ją do siatki.  Za moment kapitalną sytuację miał Słaboń. Po jego uderzeniu piłka odbiła się od bramkarz i znalazła się na nodze Borkowskiego. Jego dobitkę również zlikwidował golkiper.
Druga połowa wyrównana, chociaż z lekkim wskazaniem na gospodarzy, którzy mieli kilka okazji do zmiany niekorzystnego rezultatu. Świetnie jednak bronił Tylka, który wyciągnął strzały Z. Staszela, Jaszewskiego i Pajdy. W 73 minucie goście podwyższyli na 2-0, po rzucie karnym. Faulował Mitoraj. Gospodarze 11 minut później zdobyli gola również z „jedenastki”. (LES)

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty