Radziszowianka Radziszów - Pozowianka Pozowice 3-3 (1-2)

0-1 Pawlik
0-2 Pawlik
1-2 Radziszowski
2-2 samob.
3-2 Dziudziek
3-3 Pawlik

Derby w gminie Skawina przyciągnęły tłumy, kibice nie zawiedli się. Na boisku toczyła się walka, było wiele emocji.

Pierwsza połowa należała do zespołu z Pozowic. Goście grali agresywnie, ciągłym pressingiem. Cofnięta taktycznie Radziszowianka popełniała dużo błędów w obronie, w efekcie Pozowianka objęła prowadzenie 2-0 golach Pawlika. Miejscowi przebudzili się i uzyskali kontaktowe trafienie. Robert Radziszowski uderzył celnie w "długi" róg, ale pięć minut później opuścił boisko z powodu kontuzji.

Druga połowa należała zdecydowanie do zespołu z Radziszowa. Podrażnieni gospodarze walczyli o każdy centymetr boiska i to przyniosło skutek w postaci dwóch bramek. Pierwsza z nich była samobójcza, padła po rzucie rożnym. Później najlepszy gracz meczu, Dariusz Dziudziek ("serce Radziszowianki"), strzelił na 3-2. Miejscowi mogli podwyższyć prowadzenie, lecz Bierówka nie wykorzystał sytuacji "sam na sam". Może lepiej by uczynił gdyby podawał do Dziudźka.

Do goście uśmiechnęło się szczęście w 90+3. minucie spotkania. Po wrzutce z wolnego Pawlik wykorzystał nieporozumienie bramkarza z obrońcami radziszowskimi.

ep