Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Euro 2012
Euro 2012: Najlepsza ósemka skompletowana2012-06-19 20:38:00 AnGo

We wtorkowy wieczór zakończyły się eliminacje grupowe i poznaliśmy wszystkich ćwierćfinalistów. Dzisiaj Anglia poradziła sobie z Ukrainą (1-0), natomiast spory zawód sprawiła Francja i przegrała 0-2 ze Szwecją, która już wcześniej odpadła z rywalizacji. Mimo to "Trójkolorowi" awansowali.


Pary ćwierćfinałowe:

21.06 (godz. 20.45 Warszawa): Czechy - Portugalia  

22.06 (godz. 20.45 Gdańsk): Niemcy - Grecja 

23.06 (godz. 20.45 Donieck): Hiszpania - Francja

24.06 (godz. 20.45 Kijów): Anglia - Włochy  

Anglia - Ukraina 1-0 (0-0) 

1-0 Rooney 48

Sędziował Viktor Kassai (Węgry). Żółte kartki: Gerrard, Cole - Tymoszczuk, Rakicki, Szewczenko. Widzów 48 700.

ANGLIA: Hart - Johnson, Terry, Lescott, Cole - Milner (70 Walcott), Gerrard, Parker, Rooney (87 Oxlade-Chamberlain), Young - Welbeck (82 Carroll). Trener: Roy Hodgson. 

UKRAINA: Piatow - Husiew, Czaczeridi, Rakicki, Selin - Jarmolenko, Tymoszczuk, Garmasz (78 Nazarenko), Konoplianka - Dević (70 Szewczenko), Milewski (77 Butko). Trener: Oleg Błochin.


Po okresie karencji - po raz pierwszy w Euro 2012 - zaprezentował się w zespole angielskim Wayne Rooney i strzelił zwycięskiego gola. Tymczasem w drużynie ukraińskiej nie wybiegł na murawę Andrij Szewczenko, bowiem lekarze nie zdołali go doprowadzić do pełnej sprawności i musiał usiąść na ławce rezerwowych. 


Na Donbas Arenie przed pierwszym gwizdkiem to Anglia była w ćwierćfinale, więc gospodarze musieli zaatakować. I tak też się stało - Ukraina dominowała, ale nie dochodziła do czystych pozycji. Oddała w sumie 9 strzałów, z tego 3 w światło bramki, a rywale tylko 4 (1). Pomiędzy 23 a 28 minutą Rooney dwa razy mógł się lepiej zachować. Raz się zagapił, kiedy bramkarz wypuścił piłkę z rąk po wolnym Gerrarda, a później zlekceważył dośrodkowanie z lewej strony Younga i zdołał tylko trącić głową futbolówkę. W 30 minucie Jarmolenko próbował zaskoczyć Harta uderzeniem w dłuższy róg, ale ten nie dał się zaskoczyć.


Tuż po przerwie Anglia zadała decydujący cios. Po rzucie rożnym w wykonaniu Gerrarda zbyt krótko wybił piłkę Timoszczenko. Trafiła do Johnsona, który zagrał do Gerrarda, a ten po minieciu Jarmolenki dośrodkował na bliższy słupek. Futbolówka po drodze odbiła się od Selina, Czaczeridiego, a Piatow nie zdołał jej złapać. W tej sytuacji Rooney'owi pozostało głową z metra trafić do pustej siatki. 

W 62 minucie sędziowie puścili spalonego Milewskiego, a Dević znalazł się sam przed bramkarzem i choć trafił w niego, to piłka zmierzała do siatki. Jak pokazały powtórki, Terry wybił futbolówkę już zza linii bramkowej! Gol nie został uznany, bo arbiter tego nie zauważył, choć stał kilka metrów od akcji, ale z drugiej strony wcześniej powinna być podniesiona chorągiewka. W 68 minucie nie miał szczęścia Cole, który huknął z woleja, ale Piatow efektowną paradą sparował piłkę na róg. Na 20 minut przed końcem pojawił się na murawie ulubieniec ukraińskich kibiców - Szewczenko. W 73 minucie strzelał z 30 metrów Konoplianka, a Hart zdołał tylko odbić futbolówkę. 

Szwecja - Francja 2-0 (0-0) 

1-0 Ibrahimović 54

2-0 Larsson 90+1

Sędziował Pedro Proenca (Portugalia). Żółte kartki: Svensson, Holmen - Mexes. Widzów 60 000.

SZWECJA: Isaksson - Granqvist, Mellberg, J. Olsson, M. Olsson - S. Larsson, A. Svensson (78 Holmen), Källström, Ibrahimovic, Bajrami (46 Wilhelmsson) - Toivonen (78 Wernbloom). Trener: Erik Hamren.

FRANCJA: Lloris - Debuchy, Rami, Mexes, Clichy - Ben Arfa (59 Malouda), Diarra, M'Vila (83 Giroud), Nasri (77 Menez), Ribery - Benzema. Trener: Laurent Blanc.


Na Stadionie Olimpijskim w Kijowie przed meczem minutą ciszy oddano hołd zmarłemu w niedzielę słynnemu francuskiemu komentatorowi sportowemu Thierry'emu Rolandowi. Obie drużyny stanęły w kole na środku boiska, a na telebimie pojawiło się zdjęcie Rolanda i daty 1937-2012.

W pierwszej połowie dominowała Francja, ale z przewagi niewiele wynikało. W 8 minucie Isaksson sparował piłkę po silnym strzale Ribery'ego z dość ostrego kąta. Szwedzi odpowiedzieli znacznie lepszą okazją i powinni prowadzić. 

Po błędzie Mexesa, który źle obliczył lot piłki i przegrał powietrzyny pojedynek, Toivonen pobiegł sam na Llorisa. Powinien wbiec do środka, tymczasem mijał z prawej strony i trafił w słupek.

W 54 minucie "Trzy Korony" strzeliły gola. Po dośrodkowaniu z prawej strony Larssona fenomenalnym wolejem z 14 metrów popisał się Ibrahimovic i trafił przy słupku. Bramka efektowna i będzie z pewnością kandydować do miana najładniejszych. Po chwili przed szansą stawali Wilhelmsson i Mellberg, ale świetnie spisał się Lloris.

W 83 minucie na boisku pojawił się Giroud i miałby prawdziwe wejście smoka, bowiem jego uderzenie głową było minimalnie niecelne. Tuż przed końcem Larsson zagrał piłkę ręką, ale mimo protestów Francuzów sędzia nakazał grać dalej. W doliczonym czasie gry Szwecja podwyższyła rezultat. Z woleja trafił w poprzeczkę Holmen, a dobitka Larssona była celna.

Francja w szoku i tylko dzięki wygranej Anglii z Ukrainą "Trójkolorowi" są nadal w turnieju.


Grupa D

1. Anglia          3    7   5-3

2. Francja        3    4   3-2

3. Ukraina       3    3   2-4

4. Szwecja       3   3   5-5


AnGo
rooney.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty