Pokaz mistrzowskiej siły urządzili sobie Hiszpanie w drugim meczu grupy C przeciwko walecznej Irlandii. Wygrali aż 4-0.

Hiszpania - Irlandia 4-0 (1-0)

1-0 Torres 4
2-0 Silva 49
3-0 Torres 70
4-0 Fabregas 83
Sędziował Pedro Proenca (Portugalia). Żółte kartki: Xabi Alonso, Martinez - Keane, Whelan, St Ledger.
HISZPANIA: Casillas - Arbeloa, Piqué, Ramos, Alba -  Xavi, Busquets, Xabi Alonso (65 Martinez) - Silva, Torres  (73 Fabregas), Iniesta (80 Cazorla).
IRLANDIA:  Given - O'Shea, St Ledger, Dunne, Ward - Duff (77 McClean), Andrews, Whelan (80 Green), McGeady - Cox (46 Walters), Keane.

Gdy Giovanni Trapattoni postawił na Fabregasa w meczu z Włochami, ten odpłacił się bramką. Gdy w drugim meczu Euro Fabregasa zmienił na Torresa, ten strzelił dwa gole Irlandii. W 4 min błąd popełnił Dunne, który stracił piłkę w polu karnym. Snajper Chelsea ją przejął  i z ostrego kąta uderzył obok głowy Givena. Ten obiecujący początek nie miał bramkowej kontynuacji w dalszej części I połowy. Hiszpanie mieli ogromną przewagę, ale nie wykorzystywali szans.

Inaczej było w drugiej połowie, w której przewaga Hiszpanów była o wiele większa i taki też bramkowy dorobek. W 49 min Given obronił jeszcze strzał Iniesty, ale wybita piłka została w polu karnym i przejął ją Silva. Przeszkadzało mu trzech rywali, zdołał jednak zwodem ich minąć i posłać piłkę do bramki. W 70 min Torres wyszedł świetnie na pozycję, znalazł się sam przed bramkarzem Irlandii i obok niego przy słupku umieścił piłkę w bramce. Wkrótce potem, z poczuiem dobrze wypenionego zadania, mógł ustąpić miejsca Fabregasowi. A ten też zdążył jeszcze wpisać się na listę strzelców, po świetnym strzale wieńczącym akcję rozpoczętą z rzutu rożnego.

Irlandczycy, choć słabsi, walczyli ze wszystkich sił, próbowali kontrataków, ale nie było ich stać choćby na honorowe trafienie. Odpadli już z ME.
st