Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Euro 2012
Franciszek Smuda: Dobry i ten punkt2012-06-08 20:05:00

Dobry i ten punkt. Nie jesteśmy na straconej pozycji, mamy jeszcze dwa mecze i musimy wygrywać - komentuje remis z Grecją trener Franciszek Smuda. Jego zespół przebył drogą z nieba do piekła i z powrotem, dzięki znakomitej interwencji rezerwowego bramkarza Przemysława Tytonia.


- Dobry i ten punkt. Popełniliśmy parę błędów, przy bramce zderzyli się obrońcy z Wojtkiem Szczęsnym i padł gol dla Grecji. Mecze otwarcia często kończą się remisami. Nie jesteśmy na straconej pozycji, mamy dwa mecze i musimy wygrywać. Widziałem presję ciążącą na zawodnikach, ich agresję i przed meczem, i w przerwie. Teraz mecz z Rosjanami, zagramy o zwycięstwo. Roszady, które muszę wprowadzić w składzie, nie są bolesne, skoro Przemysław Tytoń wchodzi z ławki i broni rzut karny - mówił zaraz po meczu Franciszek Smuda.


Trener odniósł się do pytań o przygotowanie motoryczne swojego zespołu: - Byliśmy naprawdę dobrze przygotowani i było to widać na treningu. Graliśmy jednak pod ogromną presją, a to jest młody zespół. My nie graliśmy w żadnych turniejach, stąd może nasi zawodnicy nie wypadli tak, jak powinni. Musimy wejść w ten turniej i osiągnąć cel, który sobie założyliśmy, czyli wyjść z grupy.


Co się stało po przerwie, że polski zespół zagrał słabiej niż w pierwszej połowie? - W przerwie motywowaliśmy się, bo chcieliśmy utrzymać wynik. W drugiej połowie za dużo graliśmy wszerz i do tyłu, pozwalając Grekom na odrobienie strat. Chcieliśmy wygrać, ale się nie udało. Meczu z Rosją też nie możemy przegrać.


Franciszek Smuda zrobił w trakcie meczu tylko jedną i to wymuszoną zmianę. Czemu nie zrobił więcej?  - Plany pokrzyżowała nam czerwona kartka dla bramkarza, miał wejść Paweł Brożek - wyjaśnia szkoleniowiec..

Fernando Santos, trener reprezentacji Grecji nie był zadowolony z wyniku: - Przyjechaliśmy wygrać mistrzostwa i zrobić wszystko, aby to osiągnąć. Dlatego nie mogę być zadowolony. Przez pierwsze 20 minut nie byliśmy wystarczająco skupieni. Byliśmy przygotowani na to, że Polska zrobi wszystko, żeby wygrać, że ma szybkiego napastnika. Mieliśmy na to swój plan, ale nie udało się go zrealizować. Popełniliśmy w tym okresie zbyt wiele błędów. Ale od 25 minuty graliśmy lepiej, bardziej kontrolowaliśmy piłkę. Mieliśmy w drugiej połowie szansę na kolejną bramkę, jednak nie potrafiliśmy jej wykorzystać.  Pogratulowałem moim piłkarzom, bo zwłaszcza w drugiej połowie grali znakomicie. J

ST/tvp/pzpn.pl


1smuda1.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty