Euro 2012 ściąga pod Wawel mocne drużyny. Miasto chce wykorzystać mistrzostwa.Sparingi Wisły i Cracovii z markowymi drużynami będą nie lada atrakcją.

Kraków cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród piłkarskich federacji, jako baza treningowa na Euro 2012. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że stadion Cracovii zarezerwowali już Włosi, a Wisły Holendrzy. To nie koniec. Dziś obiekt przy ul. Reymonta mają zwiedzać Szwedzi. W Krakowie gościli już też wysłannicy Niemiec i Hiszpanii.

Choć eliminacje do Euro 2012 ciągle trwają, piłkarskie federacje już rezerwują sobie bazy: stadion wraz z hotelem. Działa zasada: kto pierwszy, ten lepszy.
Polska wytypowała 21 tzw. centrów pobytowych, a Ukraina 17. Sęk w tym, że nasi wschodni sąsiedzi mają nowoczesną infrastrukturę sportową, ale gorzej u nich z hotelami. - Federacje deklarują, że mogą dolatywać na mecze. Bardziej liczy się dla nich komfort, a Kraków ma bardzo dobrą ofertę - mówi Barbara Janik, doradca prezydenta miasta ds. sportu.

Holendrzy byli już w Krakowie cztery razy. Mają grać na Wiśle, a mieszkać w Radissonie. Drudzy w kolejce do Wisły są Niemcy. Każda z reprezentacji może zarezerwować jedną bazę w Polsce i jedną na Ukrainie. Mogą też "zaklepać" po dwa miejsca rezerwowe. Włochów zainteresowała Cracovia. Mieszkaliby w hotelu Turówka w Wieliczce. Ofertę oglądali też Hiszpanie. Dziś zjawią się Szwedzi.
- Naszym stadionem interesują się mocne drużyny. Jeśli gościlibyśmy Włochów, byłaby to nie lada reklama dla klubu i Krakowa - mówi Przemysław Urbański, rzecznik Cracovii. - Holenderska reprezentacja prowadzi otwarte dla publiczności treningi. Jeżdżą za nimi tysiące kibiców. To gratka dla miłośników futbolu - dodaje Adrian Ochalik, rzecznik Wisły Kraków.

Miasto chce wykorzystać Euro, mimo że nie jest gospodarzem meczów. - Nie będziemy robić konkurencyjnych imprez, bo mistrzostwa je przyćmią. Chcemy jednak przygotować strefy kibica i atrakcje związane z turniejem i goszczącymi u nas drużynami - zapowiada Janik.

Chodzi o to, że za drużyną jadą często kibice, którzy nie mają biletów na mecze. Urzędnicy będą chcieli ich zatrzymać w Krakowie. Już prowadzą rozmowy, aby pieniądze na organizację stref kibica nie popłynęły tylko do miast gospodarzy, ale również pod Wawel.
Piotr Rąpalski ("Gazeta Krakowska")