Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Wiadomości PN Małopolska 2011/2012
Sześć bramek w sparingu Wisły z Lechią2012-07-07 18:57:00

Sześć bramek padło w meczu Wisły Kraków z Lechią Gdańsk. Po pierwszej połowie Biała Gwiazda prowadziła 3:2, skończyło się remisem 3-3.


Wisła Kraków – Lechia Gdańsk 3-3 (3-2)
0-1 Traore 10
1-1 Genkov 21
1-2 Rasiak 39
2-2 Garguła 41 (karny)
3-2 Boguski 43
3-3 Grzelczak 70
Wisła, I połowa: Miśkiewicz – Burliga, Piwowarczyk, Jaliens, Żemło – Szewczyk, Sobolewski, Garguła, Melikson – Boguski, Genkow; II połowa: Kocoń – Lepiarz, Czekaj, Piwowarczyk, Bunoza – Wilk – Iliev, Buras (76 Kolanko), Chrapek, Kirm – Kamiński
Lechia Gdańsk, I połowa: Małkowski – Deleu, Bąk, Madera, Airapetian – Surma, Andreu – Wiśniewski, Nowak, Rasiak – Traore; II połowa: Buchalik – Pietrowski, Bajić, Madera (72 Kostrzewa), Andruskievicius – Andreu (72 Zyska), Machaj – Wojciechowski, Tyszyński, Grzelczak – Traore (57 Górka)


Mecz Wisły z Lechią w Międzychodzie zgromadził kilkuset widzów, którzy zobaczyli w pierwszej połowie aż pięć bramek. Jako pierwsi gola zdobyła Lechia, która we Wronkach ma zgrupowanie. W 10. minucie Michała Miśkiewicza pokonał Abdou Razack Traore, wykorzystując podanie Grzegorza Rasiaka z lewej strony. Jedenaście minut później było 1:1 po trafieniu Cwetana Genkowa. Po dośrodkowaniu Maora Meliksona z lewego skrzydła obrońcy Lechii przepuścili piłkę, którą z dwóch metrów do siatki wpakował bułgarski napastnik.

Na kolejne gole kibice musieli czekać aż do 39. minuty, ale wtedy zaledwie 240 sekund obejrzeli ich aż trzy. Bramkę na 2:1 dla Lechii zdobył Rasiak, który uprzedził Miśkiewicza, wybiegającego do długiego podania z głębi pola, przejął futbolówkę i głową skierował ją do siatki. Sytuację próbował ratować jeszcze Kew Jaliens, ale nie zdążył dogonić piłki. Nie upłynęły dwie minuty, a było już 2:2, kiedy to rzut karny na bramkę zamienił Łukasz Garguła. Po kolejnych 120 sekundach to Wisła wyszła na prowadzenie. Akcję lewą stroną zaczął Genkow, który pobiegł do linii końcowej, wycofał piłkę do Rafała Boguskiego, a ten z kilku metrów pokonał Sebastiana Małkowskiego.

W drugiej części gry obaj trenerzy posłali na boisko drugie jedenastki, i mimo że tempo gry opadło, to zarówno Wisła, jak i Lechia, miały swoje okazje do kolejnych goli. Krakowianie swoich nie wykorzystali, a te mieli naprawdę bardzo dobre. W 55. minucie dwa razy Dawid Kamiński strzelał w sytuacji sam na sam, ale w obu sytuacjach Michał Buchalik był górą. Lechia natomiast w 70. minucie doprowadziła do remisu, który utrzymał się już do końca spotkania. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Jana Koconia głową pokonał Piotr Grzelczak.
wisla.krakow.pl


boguski w 8101.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty