Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > B klasa (Kraków III)
Udany rewanż Tęczy

Tęcza Piekary - Orlęta Rudawa 5-1 (4-1)

1-0 Mariusz Królik
2-0 Łukasz Michalczyk
2-1 Paluszewski
3-1 Krzysztof Kopijka
4-1 Damian Nogieć
5-1 Łukasz Palonek

Sędziował Łukasz Piech. Widzów 60.
TĘCZA: Stach - Kina, Tympalski, Kapusta, Kuchasz - Królik (63 Szalus), Jasiołek (73 Jaskowski), Steczko, Kopijka (78 Palonek) - Nogieć, Michalczyk (68 Ludwikowski).

Tęcza Piekary pokonała na własnym obiekcie Orlęta Rudawa aż 5-1. Gospodarze zrewanżowali się za porażkę w Rudawie z nawiązką.

Spotkanie było zagrożone, gdyż intensywne opady deszczu spowodowały, że płyta boiska była dość grząska. W dniu spotkania zaświeciło słońce, boisko wyschło, a zarząd z Piekar dołożył wszelkich starań, by przygotować murawę.

Początkowo to goście mieli więcej z gry. Przez pierwszych 20 minut zawodnicy z Piekar byli dość ospali i ciężko było im stworzyć zagrożenie pod bramką Orląt. Jako pierwsi bramkę strzelili jednak gospodarze. Sławomir Steczko w odpowiednim momencie zagrał do Królika, który będąc oko w oko z golkiperem z Rudawy, wykorzystał pierwszą sytuację dla Tęczy. Kilka minut później Tęcza podwyższyła prowadzenie. Z prawej strony Kopijka dośrodkował nisko, wzdłuż piątego metra pola karnego gości, a Michalczyk z problemami, lecz skutecznie trafił do siatki.

Od tego momentu zawodnicy z Rudawy odważniej atakowali pole karne Tęczy. Jedną okazję miał Jawień, lecz jego strzał z 10 m obronił Stach. Niebawem, przy próbie wyprowadzenia piłki z obrębu szesnastego metra Piekar, futbolówka została przejęta przez środek pomocy przyjezdnych. Piłka w błyskawicznym tempie została zagrana na lewą stronę do Paluszewskiego, a szybki zawodnik z Rudawy wbiegł w pole karne i mocnym strzałem skarcił drużynę gospodarzy. Pod koniec pierwszej połowy, Tęcza doszła do głosu i w ciągu kilku minut zdobyła dwie bramki. Na 3-1 podwyższył Kopijka, który wykończył po krótkim rogu podanie od Nogiecia z prawej strony boiska. A czwartym strzelcem dla Tęczy okazał się asystent 3. bramki dla gospodarzy, czyli Nogieć. Z rzutu wolnego dośrodkował Królik na "długi" słupek, Michalczyk głową zgrał do Nogiecia, który trafił bez najmniejszych przeszkód do bramki Orląt. Goście mieli wielkie pretensje do sędziego bocznego o to, że nie zasygnalizował ewidentnego spalonego przy utracie bramki.

W drugiej połowie drużyna Tęczy cofnęła się do defensywy. Rudawa nie zdołała upolować bramki, która mogłaby dodać Orlętom skrzydeł. Jedyną groźną sytuację goście stworzyli gdy boczny pomocnik dośrodkował w pole karne, a kapitan Rudawy Piotr Jawień przyjął futbolówkę i trafił w poprzeczkę. Mądra gra w obronie Tęczy sprawiła, że rywale nie mieli większych szans na zdobycie bramki. 12 minut przed zakończeniem spotkania na placu gry znalazł się Palonek, który zmienił Kopijkę. W ostatniej akcji meczu strzelił dla miejscowym 5. gola.

(teczapiekary.pl)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty