W Dojazdowie drużyna Prądniczanki nie zdołała wygrać od swojego powrotu do A klasy w 2009 roku. Zatem to już ponad 2 lata od kiedy krakowianie nie potrafią odczarować boiska Partyzanta. W niedzielę również nie udało się im wygrać.

A1 Kraków: Partyzant Dojazdów - Prądniczanka Kraków 2-2 (1-0)

1-0 Wójcik 17
2-0 Mikołajczyk 48
2-1 Kania 75 (korner)
2-2 Jeleń 86
PRĄDNICZANKA: Misiak - Bąk, Sędor, Ptak, Pieniążek - Kania, Gajoch, Wanat (46 Jewuła), Jeleń, Sikora (70 Niemczyk) - Karpij.

Na trudnym terenie Prądniczanka zremisowała i to goniąc wynik ze stanu 0-2 do 2-2. Bramkę na wagę kontynuacji serii meczów bez porażki zdobył w 86. minucie Mateusz Jeleń.

Krzysztof Król, trener Prądniczanki, powiedział po meczu:
- Zremisowaliśmy bardzo trudne spotkanie i bardziej skłaniałbym się ku ocenie, że zyskaliśmy jeden punkt niż straciliśmy dwa. Zespół Partyzanta zagrał z ogromną determinacją i chęcią zwycięstwa, a to w połączeniu z niefrasobliwością naszej linii obrony i nieskutecznością działań ofensywnych musiało doprowadzić do tego, iż nie zdobyliśmy kompletu punktów. Piłkarsko prezentowaliśmy się lepiej, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, ale nie potrafiliśmy tego wystarczająco dobrze spożytkować. Zagraliśmy lepiej niż w ostatnich dwóch spotkaniach, lecz nie udało się wygrać, trudno, tak bywa. Cieszy mnie ten punkt, a także postawa drużyny, która przegrywając 0-2 potrafiła wyrównać.

pradniczanka.futbolowo.pl