Unia Nowa Sarzyna - Siarka Tarnobrzeg 0-2 (0-1)

0-1 Sałek 18
0-2 Mazurkiewicz 48

Sędziował Dawid Wierdak (Krosno). Żółte kartki: Gaca - Bobak, Rożek, Dziedzic. Widzów 250.

UNIA: Zastawny - Reptak (62 Mierzwa), Oślizło (62 Hojarecki), Gaca, Bartnik - Radawiec, Micek (62 Szafran), Bednarz - Wtorek - Juda (80 Kusy), Kocur.
SIARKA: Ćwiczak - Sałek, Stępień, Kozłowski, Łuczakowski - Kabata, Hynowski, Dziedzic, Bobak (60 Rożek) - Mazurkiewicz (83 Krzemiński), Walat (76 Stąporski).

Piłkarze Unii liczyli na umocnienie się na trzeciej pozycji w tabeli III ligi rzeszowsko - lubelskiej, ale w pojedynku z Siarką zwyczajnie zabrakło im argumentów. Tarnobrzeżanie łatwo wywalczyli komplet punktów i zbliżyli się do nowosarzynian na trzy "oczka".

Przyjezdni od początku do końca rządzili i dzielili na placu gry. Szybko narzucili swoje tempo i już w 7. minucie interweniować musiał Zastawny. Golkiper Unii był jednak bezradny nieco ponad dziesięć minut później, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę głową do bramki skierował Sałek.

Gospodarze przed przerwą mieli dwie dogodne okazje: najpierw uderzał Kocur, później z rzutu wolnego Radawiec. W obydwu przypadkach górą okazywał się jednak Ćwiczak.

Spotkanie na dobrą sprawę rozstrzygnęło się tuż po zmianie stron. Po licznych błędach defensywy Unii w pole karne z piłką przedostał się Mazurkiewicz i strzałem z bliska ustalił wynik. Miejscowi nie potrafili odpowiednio zabrać się do odrabiania strat, a Siarka nie musiała już forsować tempa, spokojnie dotrzymując korzystny wynik.

Tomasz Pasternak