Unia Nowa Sarzyna - Stal Mielec 2-2 (1-2)

0-1 Skiba 22

0-2 Kędzior 25

1-2 Oślizło 35

2-2 Bednarz 77

Sędziował Rafał Krężałek (Krosno). Żółte kartki: Micek - Pydych. Widzów 450.

UNIA: Zastawny -  Łuczak, Bartnik, K. Mierzwa, Oślizło - Kocur, Micek, Bednarz, Szafran (62 Horajecki) - Radawiec, Juda.

STAL: Witkowski - P. Kołacz (54 Wójtowicz), Pydych, Paweł Mroziński, Piotr Mroziński - K. Kołacz, Ryniewicz (81 Gozdecki), Skiba, Getinger - Kędzior (66 Ciuła), Góra (71 Osmola).

Mielczanie ciągle bez zwycięstwa. W Nowej Sarzynie prowadzili już 2-0, a przy stanie 2-1 Krystian Getinger nie wykorzystał karnego, posyłając piłkę nad bramką.

- Przepraszamy naszych kibiców. Powinniśmy wygrać, ale ze skutecznością nie było najlepiej - opowiadał bramkarz Stali Grzegorz Witkowski, jeden z bohaterów spotkania. Witkowski w fantastyczny sposób bronił w niedzielę strzały Mateusza Kocura i Kamila Oślizły. Ten ostatni przyznał, że remis jest wynikiem sprawiedliwym. - W pierwszej połowie lepsza była Stal, w drugiej my - tłumaczył zdobywca kontaktowego gola dla Unii.

Gospodarze atakowali do końca i w 77 minucie dopięli swego. Po dośrodkowaniu z rogu do siatki trafił niezawodny w takich sytuacjach Stanisław Bednarz.

AL