Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Seniorzy > III liga (Rzeszów-Lublin)
Mażysz nie wytrzymał

 

Wisła Puławy - Siarka Tarnobrzeg 3-1 ( 1-1)

1-0 Kępka 10
1-1 Stępień 24
2-1 Kępka 51
3-1 Nowak 60

Sędziował Łukasz Strzępek ( Rzeszów). Żółte kartki K. Beszczyński, Kozieł, Rzędzicki, Gawrysiak ( Wisła), Mazurkiewicz, Łuczakowski ( Siarka). Widzów 300
Wisła: K. Beszczyński- Gawrysiak, Pietroń, Kozieł, Leszczyński, Litun ( 90+2 Rak), Chwiszczuk ( 65 Mokiejewski),Chmielnicki, Rzędzicki ( 80 Giziński), Kępka ( 84 Krupa), Nowak.
Siarka: Ćwiczak - Sałek ( 62 Stąporski), D. Beszczyński, Łuczakowski, Stępień, Hynowski, Madeja ( 73 Kamiński), Kabata, Łukowski, Bobak ( 15 Rożek), Mazurkiewicz ( 80 Krzemiński).

Od samego początku rozgrywanego przy pięknej słonecznej pogodzie spotkania do ataków na bramkę Łukasz Ćwiczaka ruszyli gospodarze. W 1 minucie na solową akcję zdecydował się aktywny od pierwszego gwizdka sędziego Łukasza Strzępka Konrad Nowak, ale podania piłki wzdłuż linii bramkowej nie przeciął żaden z wiślaków i skończyło się tylko na strachu dla przyjezdnych.

 

Tarnobrzeżanie odgryźli się już w 4 minucie, kiedy z lewej strony z rzutu wolnego dośrodkował jeden z graczy Siarki, a Kamil Beszczyński z największym trudem wypiąstkował piłkę w pole. Wiślacy prowadzenie objęli w 10 minucie gry, kiedy to sędzia Łukasz Strzępek z Rzeszowa zauważył zagranie ręką w polu karnym jednego z zawodników Siarki. Mimo protestów graczy gości ich trenera arbiter z Podkarpacia swojej decyzji już nie zmienił i puławianie wykonywali rzut karny. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Wojciech Kępka, który skierował piłkę w lewy dolny róg bramki strzeżonej przez Łukasza Ćwiczaka. Gospodarze z prowadzenia cieszyli się do 24 minuty, kiedy to po błędzie puławskiej obrony głową po dobrze wykonanym rzucie rożny piłkę do siatki skierował Marcin Stępień.

Tarnobrzeżanie kilka minut później zdobyli drugiego gola, ale tym razem asystent sędziego Strzępka dopatrzył się pozycji spalonej Stępnia i gola nie uznał. Uderzenie obrońcy z Tarnobrzega było bardzo ładne, piłka po strzale z około 20 metrów odbiła się od słupka i turlała się prosto do bramki Kamila Beszczyńskiego. Przyjezdni bardzo długo nie mogli pogodzić się z taką decyzją arbitra z Rzeszowa, za co  Piotr Mazurkiewicz ukarany został żółtą kartką.

Na kolejną ciekawą akcję czekać musieliśmy do 35 minuty, kiedy to z dobrej strony pokazał się Nazar Litun, który dorzucił ładną piłkę w pole karne Siarki. Jednak dośrodkowania nikt nie przeciął i piłkę złapał wychodzący w górę Ćwiczak. Jeszcze lepszą okazję podopieczni Jacka Fiedenia zmarnowali w 41 minucie meczu, kiedy ładnie głową uderzył Wojciech Kępka. Jednak tym razem lepszy od napastnika "Dumy Powiśla" okazał się bramkarz gości. Tuż przed przerwą, kibice w Puławach obejrzeli ładne uderzenie z 20 metrów Michała Chwiszczuka, jednak i tym razem piłka jak zaczarowana minęła bramkę Siarki. Do końca tej odsłony około 300 osobowa widownia gola już nie zobaczyła.

Po zmianie stron do żwawszych ataków ruszyli wiślacy. Już w 51 minucie jedna z takich akcji zakończyła się powodzeniem. Z prawej strony w pole karne piłkę na głowę Wojciecha Kępki dograł Mateusz Gawrysiak, a popularnemu Heńkowi nie pozostało nic innego jak z 5 metrów pokonać bramkarza z Tarnobrzega. Trudno opisać radość jaka zapanowała na Parkowej, bowiem dwóch bramek na stadionie w Zwoleniu wiślacy nie strzelili od przegranego tutaj spotkania z Podlasiem. Jednak to nie było ostatnie chwile radości dla kibiców Dumy Powiśla.

W 60 minucie na uderzenie sprzed pola karnego zdecydował się Michał Chwiszczuk, do piłki w szesnastce szczupakiem dopadł Konrad Nowak, który zmylił bezradnego Ćwiczaka i gospodarze  prowadzili już -:1. Przy takim prowadzeniu wiślacy w kolejnych minutach wyraźnie się cofnęli czekając na kontry.

A siarkowcy, mimo że Adam Mażysz wprowadzał coraz bardziej ofensywnych graczy nie potrafili zagrozić bramce, w której stał Kamil Beszczyński. W końcówce spotkania do końca pogubił się arbiter główny Zamiast spalonego chciał podyktować rzut karny dla Siarki.  Z błędu wyprowadził go sędzia liniowy. Ostatnich minut i pięknej kontry Konrada Nowaka nie oglądał już trener Siarki Adam Mażysz, który z powodu ubliżania sędziemu został odesłany do klubowego autobusu.

ST/wislapulawy.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty