Stal Mielec – Spartakus Szarowola 0-0

STAL: Witkowski -  Duda (70 Kołacz), Mroziński, Kościelny, Podstolak - Marek, Ryniewicz, Skiba, Mroziński (75 Hul) - Getinger, Kędzior (83 Wójtowicz).

Sędziował Grzegorz Wnuk (Leżajsk). Widzów 200.

Gospodarze postawili wiceliderowi wysoko poprzeczkę. Agresywna gra mielczan od pierwszej do ostatniej minuty meczu zaskoczyła przyjezdnych. Ci zapewne spodziewali się w Mielcu spacerku, po ostatnim gwizdku sędziego przyznawali jednak, że z tak dobrym przeciwnikiem dawno nie grali. Szczęście tego dnia było przy gospodarzach. Spartakus już w pierwszej połowie powinien strzelić gola. W 39 minucie  podaniami z pierwszej piłki dała się ograć rywalowi defensywa Stali. Na wysokości zadania stanął wtedy Grzegorz Witkowski i w sytuacji sam na sam okazał się lepszy od zawodnika z Szarowoli. Po zmianie stron na boisku nadal grano szybko i efektownie, ale tylko do linii rozpoczynającej pole karne. Żadnej z drużyn nie udało się stworzyć klarownej sytuacji bramkowej.

PAWLO