Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
W piątkowym spotkaniu grupy D piłkarskich mistrzostw świata reprezentacja Serbii niespodziewanie pokonała Niemcy 1-0. Gola na wagę trzech punktów zdobył nowy nabytek Liverpoolu, Milan Jovanović.
Joachim Loew: I tak awansujemy
Przed tym spotkaniem selekcjoner reprezentacji Niemiec, Joachim Loew, przestrzegał swoich podopiecznych, iż to nie będzie łatwe spotkanie, a Serbowie nie odpuszczą. Jak widać - nie pomylił się.
Już od pierwszych minut podopieczni Radomira Anticia ruszyli do ataku. Szczęścia próbował Zdravko Kuzmanović strzelając z dystansu, jednak minimalnie chybił, podobnie Aleksandar Kolarov, który mocno uderzał z rzutu wolnego. W odpowiedzi na ich ataki Miroslav Klose próbował zagrozić bramce Vladimira Stojkovicia, ale bez rezultatu. W 37 minucie snajper został ukarany drugą żółtą kartką i musiał opuścić plac gry. Po jego stracie Serbowie poczuli się na tyle silni, że szybko skonstruowali składną akcję, którą Jovanović tylko wykończył.
Jeszcze przed końcem pierwszej połowy Niemcy próbowali wyrównać, gdyż serbski golkiper popełnił błąd - wypiąstkował dośrodkowanie prosto pod nogi Samiego Khediry, który natychmiast wykorzystał ten prezent i mocno uderzył. Futbolówka jednak odbiła się od poprzeczki.
W 60 minucie sędzia podyktował rzut karny dla Niemców za dotknięcie ręką piłki przez Nemanję Vidicia. Lucasowi Podolskiemu nie udało się jednak pokonać Stojkovicia.
Bohater spotkania: Vladimir Stojkovic (Serbia)
Golkiper nie dawał się zaskoczyć rywalom, kilkakrotnie popisał się znakomitym refleksem i obronił rzut karny.
Tak padła bramka:
0-1 Jovanović 38
Milos Krasić podbiegł z piłką do linii końcowej boiska, zgrał ją do Nicoli Zigicia na główkę, a ten natychmiast wyłożył ją Jovanoviciovi, który nie dał szans Manuelowi Neuerowi.
Niemcy - Serbia 0-1 (0-1)
0-1 Jovanović 38
Sędziował Alberto Undiano (Hiszpania). Żółte kartki: Klose, Khedira, Lahm, Schweinsteiger - Kolarov, Ivanovic, Subotic, Vidic. Czerwona kartka - Miroslav Klose (37, druga żółta).
NIEMCY: Neuer - Friedrich, Mertesacker, Lahm, Badstuber (77 Gomez) - Khedira, Schweinsteiger, Ozil (71 Marin), Mueller (71 Cacau) - Podolski, Klose.
SERBIA: Stojkovic - Kolarov, Ivanovic, Vidic, Subotic - Krasic, Stankovic, Kuzmanovic (75 Petrovic), Jovanovic (79 Lazovic), Ninkovic (70 Kacar) - Zigic.
Joachim Loew: I tak awansujemy
- Mieliśmy kilka znakomitych okazji, wielka szkoda, że nie udało się ich wykorzystać - powiedział trener reprezentacji Niemiec, Joachim Loew, po przegranym meczu z Serbią.
- Dzisiaj mieliśmy sporo kłopotów. Czerwona kartka, którą zobaczył Klose, kilka nie wykorzystanych sytuacji i niestrzelony rzut karny. Całą drugą połowę graliśmy w osłabieniu, a jednak stworzyliśmy sobie sytuacje. Szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy - stwierdził trener.
Pomimo zaskakującej porażki Joachim Loew nie traci jednak pewności siebie i nie dopuszcza możliwości zakończenia walki o mistrzostwo świata na fazie grupowej. - Mimo tego wyniku nie mam wątpliwości, że zagramy w fazie pucharowej. Jesteśmy bardzo rozczarowani, jednak na pewno awansujemy - zapewnił.
ASInfo