Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
W pierwszym meczu grupy D piłkarskich mistrzostw świata w Republice Południowej Afryki reprezentacja Ghany pokonała 1-0 Serbię. Zwycięską bramkę strzelił w 84. minucie Asamoah Gyan.
Pierwsza połowa spotkania nie przyniosła wielkich emocji, a żadna z drużyn nie stworzyła sobie właściwie żadnej stuprocentowej sytuacji do zmiany wyniku. Najlepszą okazję miał w 39. minucie Dejan Stanković, który mocno uderzył z dystansu w środek bramki, sprawiając dużo kłopotów Richardowi Kingsonowi. Kilka dobrych akcji przeprowadzili także Ghanijczycy, jednak żadna z nich nie sprawiła większych problemów Vladimirowi Stojkoviciowi.
Druga połowa to już zdecydowanie bardziej emocjonujące widowisko. Zarówno Serbia, jaki i Ghana stworzyły sobie kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Ta sztuka udała się w 84. minucie "Czarnym Gwiazdom". Po zagraniu ręką Kuzmanovicia sędzia podyktował rzut karny, piłkę na jedenastym metrze ustawił Asamoah Gyan i pewnym strzałem pokonał Vladimira Stojkovicia. Serbowie od 74. minuty grali w osłabieniu, bowiem drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Aleksandar Luković.
Bohater meczu: Asamoah Gyan (Ghana)
Napastnik "Czarnych Gwiazd" przez całe spotkanie był bardzo aktywny, a w 84. minucie strzelił rozstrzygającą bramkę.
Tak padła bramka :
0-1 Asamoah Gyan 84 (karny)
Asamoah Gyan mocnym strzałem z rzutu karnego w lewy górny róg bramki pokonał Stojkovicia.
Serbia - Ghana 0-1 (0-0)
0-1 Asamoah Gyan 84 (karny)
Sędziował Hector Baldassi (Argentyna). Żółte kartki: Zigić, Luković, Kuzmanović (Serbia) - Vorsah, Tagoe (Ghana). Czerwona kartka - Luković (74, Serbia, za drugą żółtą).
SERBIA: Vladimir Stojković - Branislav Ivanović, Nemanja Vidić,Aleksandar Luković, Aleksandar Kolarov - Milos Krasić, Dejan Stanković, Nenad Milijas (62. Zdravko Kuzmanović), Milan Jovanović (76. Neven Subotić) - Nikola Zigić (69. Danko Lazović), Marko Pantelić.
GHANA: Richard Kingson - John Paintsil, John Mensah, Isaac Vorsah, Hans Adu Sarpei - Prince Tagoe, Anthony Annan, Kevin-Prince Boateng (90. Lee Addy), Kwadwo Asamoah (73. Stephen Appiah), Andre Morgan Rami Ayew - Asamoah Gyan (90. Quincy Owusu-Abeyie).
ASInfo