Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > V liga (Wadowice)
Soła od zwycięstwa do zwycięstwa

Soła Oświęcim - Kalwarianka Kalwaria Zeb. 4-0 (1-0)

1-0 Jasiński 7
2-0 Niewiedział 54
3-0 Niewiedział 81 (karny)
4-0 Janeczko 84
Sędziował Maciej Koster (Kraków). Żółte kartki: Czarnik, Skrzypek - Gwiżdż.
SOŁA: Ł. Nowak - Baluś, Sałapatek, Skrzypek, Jamróz - M. Nowak (58 Paw), Janeczko, Czarnik, Rajman (74 Mika) - Niewiedział (88 Hałat), Jasiński (77 Borowczyk).
KALWARIANKA: Janiczak - Frączek (66 Krzystek), Gwiżdż, Stelmach, Dudzicki, Marzec, Sajdak, Czaicki (73 Pyla), Hobrzyk, Rupa, Nykiel.

W rundzie wiosennej Soła jak na razie kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Tym razem ofiarą Solarzy okazała się Kalwarianka. Oświęcimianie wygrali 4-0. - O wyniku zadecydowały kardynalne błędy w grze obronnej. W drugiej połowie, po stracie drugiej bramki, nasza gra w defensywie całkowicie się posypała - stwierdził trener gości, Krzysztof Szopa.

Kalwarianka zgodnie z przewidywaniami była zespołem ciężkim do ogrania. Wynik sugeruje, że było łatwo, lekko i przyjemnie, ale to tylko mylny obraz tego co działo się na boisku. Soła była jednak lepsza i wykorzystała słabości rywali. Na mniej więcej kwadrans przed końcem spotkania niesamowicie lunęło. Soła w strugach deszczu „ukłuła” jeszcze dwa razy i potwierdziła niejako… że w deszczowej scenerii czuję się jak ryba w wodzie.

Początek w wykonaniu gospodarzy był imponujący. Grzegorz Rajman dośrodkował z rzutu rożnego. Akcję zamykał Bartłomiej Jasiński, który uderzył głową. Tomasz Janiczak próbował jeszcze interweniować, ale piłka po jego rękach wylądowała pod poprzeczką. W 15. minucie powinni odpowiedzieć goście. Mateusz Nykiel wykorzystał niezdecydowanie obrońców Soły i stanął oko w oko z Łukaszem Nowakiem. Napastnik Kalwarianki przymierzył w "długi" róg, ale do futbolówki przed linią bramkową dopadł Rafał Skrzypek i uratował swój zespół przed utratą bramki. Potem na boisku nie działo się zbyt wiele. Dopiero w 41. minucie bliski powodzenia był Przemysław Niewiedział, ale z kilku metrów uderzył wprost z bramkarza.

Dużo więcej działo się po przerwie. W 54. minucie oświęcimianie podwyższyli prowadzenie po świetnej akcji. Bartłomiej Jasiński przedłużył piłkę głową do Marcina Nowaka, ten pognał prawą stroną pola karnego i wyłożył futbolówkę jak na tacy Przemysławowi Niewiedziałowi. Snajper, który w poprzedniej rundzie strzelał gole jak na zawołanie dla zespołu z Chełmka, zachował się jak lis pola karnego i wślizgiem z 2 metrów wpakował futbolówkę do siatki.

„Meblarze” z minuty na minutę coraz bardziej się odkrywali, co musiało się skończyć kolejnymi bramkami dla Soły. W 81. minucie po podaniu z lewej strony Wojciecha Jamroza, Bartłomiej Mika był faulowany w polu karnym. Jedenastkę pewnie wykorzystał Przemysław Niewiedział, dla którego była to już 18. bramka w sezonie. Podopieczni Krzysztofa Szopy szukali honorowego trafienia, ale bezskutecznie. Najbliżsi byli Sławomir Dudzicki i Krzysztof Nykiel. Ten pierwszy minimalnie chybił z dystansu, a strzał z bliska tego drugiego znakomicie obronił Łukasz Nowak. Biało-czerwoni z Oświęcimia nie spuszczali z tonu i w 84. minucie po asyście Tomasza Borowczyka, Adam Janeczko z łatwością minął golkipera i podwyższył na 4-0.

solaoswiecim.futbolowo.pl (Michał Woźny)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty