Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > V liga (Wadowice)
Soła wygrała derby Oświęcimia

D&R Unia Oświęcim – Soła Oświęcim 1-3 (0-2)

0-1 Hałat 8
0-2 Jamróz 15
1-2 T. Kocoń 59
1-3 Rajman 89

Sędziował Witold Romanowski z Suchej Beskidzkiej. Żółte kartki: Nowotarski, Marcin Barciak, Trawkowski, T. Kocoń – Sałapatek, Janeczko, Mika. Widzów 800.
D&R UNIA: Pędlowski – J. Kocoń, Drobisz, Adamus, Trawkowski – Jończyk (60 Bartyzel), Marcin Barciak, Adamski (25 Nowotarski), Kornaś (46 T. Kocoń) – Boba (75 Kucharczyk), Michał Barciak.
SOŁA: Ł. Nowak – B. Mika, Kyrcz, Sałapatek, Baluś – Hałat (62 Płatek), Janeczko (85 Skrzypek), Borowczyk (90 M. Nowak), Jamróz – Jasiński, Rajman (90+2 Kowalski).

Na ligowe derby Oświęcimia czekano kilkanaście lat. Na dobrą sprawę rozpoczęły się one już w noc z piątku na sobotę. Wtedy kibice Unii wymalowali hasła nie tylko na murze boiska MOSiR, ale także na stadionie Soły, w których w niewybrednych słowach zaznaczyli, że „Soła” to tylko rzeka przepływająca przez Oświęcim, dając do zrozumienia, że to Unia będzie do wiosny rządzić w mieście. Działacze Unii do rozpoczęcia pojedynku zdołali jednak zamalować niesmaczne hasła.

Opinia kibiców Unii najwyraźniej zdopingowała piłkarzy Soły, którzy od początku byli niezwykle zdeterminowani, dlatego po kwadransie cieszyli się dwubramkową zaliczką.

Walka w derbach toczyła się na dwóch frontach. Nie tylko na boisku, ale także na trybunach. Obok siebie zasiedli fani obu ekip. Obyło się bez zakłócenia porządku.

Unia wróciła do gry po strzale Tomasza Koconia, oddanym spoza linii pola karnego, po którym piłka wylądowała pod poprzeczką.

Choć miejscowi potem mocno się starali, to jednak mistrzowskie wykonanie wolnego przez Rajmana zapewniło gościom pełną pulę i już pozycję wicelidera.

Po meczu fani obu ekip zgodnie podziękowali fanom za wsparcie, a ci pewnie z niecierpliwością oczekują wiosennego rewanżu.

Mateusz Migalski

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty