MOSiR Unia Oświęcim - Garbarnia Kraków 1-3 (1-2)

1-0 Znamirowski 7

1-1 Barabasz 34

1-2 Barabasz 42

1-3 Homoncik 71

Sędziowali (dobrze) Miłosz Socha oraz Mariusz Klęczar i Piotr Gębczyk z Oświęcimia. Mecz bez kartek.

MOSiR: Pamuła – Szostek, Michałek, Wykręt, Wyroba – Szyjka (46 Dwornik), Znamirowski, Semik, Bednarczyk – Wąsik, Ochman.

GARBARNIA: Bruzda - Gawor, Kopeć, Ropek, Krajewski - Kozak, Dolczak, Chmura (78 Rakowski), Kulanica - Barabasz (46 Torba), Homoncik.

Juniorzy starsi Garbarni odnieśli zwycięstwo na zawsze trudnym terenie w Oświęcimiu. Pomimo osłabienia kadrowego (Kaczor, Kalicki i Kokoszka zostali włączeni do kadry drugoligowego zespołu Brązowych, kontuzjowany jest między innymi Ząbczyk) i utraty gola już w 7. minucie zespół trenera Roberta Włodarza udźwignął ciężar spotkania. Konsekwentna gra Młodych Lwów sprawiła, że schodzili oni z boiska jako zwycięzcy.

Zaczęło się od groźnych ataków gospodarzy, mimo że oświęcimianie mają na finiszu kłopoty kadrowe, więc tak naprawdę nie mają kim straszyć rywali. W 3. minucie jeden z zawodników Unii oddał bardzo groźny strzał z połowy boiska, po którym piłka minimalnie minęła poprzeczkę bramki Bruzdy. W 7. minucie po kontrataku sam na sam z Bruzdą (po akcji Wyroby) znalazł się Znamirowski. Golkiper Garbarni obronił jego strzał, ale wobec dobitki był już bezradny.

W 34. minucie Kozak zagrał prostopadłą piłkę w pole karne do Barabasza, a ten bez bez kłopotów zdobył wyrównującego gola. W 42. minucie rzut wolny wykonywał Kulanica, piłka odbiła się w polu karnym od jednego z graczy Unii i spadła pod nogi Barabasza, który ponownie, tym razem z ostrego kąta, pokonał bramkarza gospodarzy.

W 53. minucie Dolczak popisał się kapitalnym strzałem z 35 metrów, piłka trafiła w poprzeczkę i odbiła się na linii bramkowej, po czym wróciła w boisko. Z podobnej odległości uderzał w 65. minucie Ropek, tym razem minimalnie nad poprzeczką.

W 71. minucie miała miejsce kapitalna akcja Garbarni. Torba po podaniu Ropka w środku pola przeprowadził trzydziestometrowy rajd i idealnie wyłożył piłkę Homoncikowi, który przypieczętował wygraną Brązowych.

Zarówno szkoleniowiec drużyny Garbarni Robert Włodarz, jak i kierownik zespołu Jerzy Wojciechowski, któremu zawdzięczamy szczegóły spotkania, nie kryli swojego zadowolenia z wyniku i postawy swoich podopiecznych. 

- Nasi juniorzy zagrali dobre spotkanie, nie załamali się niekorzystnym początkiem i z dużą konsekwencją dążyli do zwycięstwa. Z doskonałym skutkiem - podsumował kierownik Wojciechowski.

AB

www.garbarnia.krakow.pl