MOSiR Unia Oświęcim - Wisła Kraków 4-3 (1-0)

1-0 Bednarczyk 26

2-0 Dwornik 56

3-0 Ochman 59

4-0 Ochman 63

4-1 Buras 70

4-2 Zając 77

4-3 Zając 86

Żółte kartki: Kosiński - Zając (2). Czerwona kartka: Zając (89, dwie żółte).

UNIA: Pamuła - Kosiński, Szostek, Wiertel (65 Żak), Wyroba - Znamirowski (80 Wykręt), Michałek, Semik, Dwornik (86 Mrowiec) - Bednarczyk (46 Wąsik), Ochman.

WISŁA: Bachusz (70 Grabowski) - Dziubas, Lepiarz (46 Bierzało), Kujawa, Gniadek - Furtak, Mordec (55 Gaudyn), Buras, Ferens - Zając, Sarga (46 Przesławski).

Sensacja w Oświęcimiu. Unia pokonała Wisłę 4-3, dla krakowian do pierwsza porażka w obecnych rozgrywkach Małopolskiej Ligi Juniorów Starszych!

Oświęcimianie prowadzili już 4-0. – Jednak w pewnym momencie odcięto nam „prąd” – ocenił Tomasz Wróbel, trener Unii. – Wiadomo, że braki w wyszkoleniu technicznym nadrabialiśmy ambicją. Gdyby ten mecz trwał kwadrans dłużej, moglibyśmy przegrać. Krakowianie przywieźli solidny skład. Powiedziałem po meczu zawodnikom, że takie mecze pamięta się na całe życie.

- Cóż, poślizgnęliśmy się... Nie pamiętam takiego meczu jak ten. Gospodarze co kopnęli to gol, na dodatek nasz bramkarz kompletnie nie czuł bramki, strzelali jak do pustej. Obrona też grała słabo, drużyna zawiodła. Mimo fatalnej gry mogliśmy jeszcze wyciągnąć przynajmniej remis, bo sytuacji mieliśmy multum, tyle że je seryjnie marnowaliśmy - tłumaczył przyczyny niespodziewanej porażki Dariusz Marzec, trener wiślaków.

mateo, uo, ST