Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Juniorzy starsi > Małopolska Liga JS
Nawratil w decydującej roli

BKS Bochnia - Krakus Nowa Huta 2-3 (1-1)

1-0 ??? 15

1-1 Biela 33

2-1 ??? 55

2-2 Nawratil 70

2-3 Nawratil 75

KRAKUS: Oszczypała - Kossakowski, Biela, Palonek, Kozicki - Łukasik, Jurek (55 Stopka), Dębski, Nawratil - Ciastoń, Stawiarski (89 Kardas).

Bochnianie dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale ostatecznie wygrał jednak Krakus, który był lepszym zespołem.

- Mieliśmy więcej z gry, traciliśmy gole po własnych błędach. Zasłużyliśmy na zwycięstwo jedną bramką, tym cenniejsze, że byliśmy osłabieni brakiem czterech zawodników, dwóch chorych i dwóch kontuzjowanych. Sama gra była zdeterminowana warunkami terenowymi. Mecz odbył się w Chodenicach, o czym nas nawet nikt wcześniej nie poinformował. Jakoś tam dojechaliśmy, ale boisko było w fatalnym stanie, uwłaczającym Małopolskiej Lidze. W B klasie krakowskiej gra się na lepszych murawach... - skomentował Maciej Trzcionka, trener Krakusa.

BKS strzelił pierwszego gola po kwadransie. Gospodarze przejęli piłkę w środku boiska, nastąpiło prostopadłe zagranie prawą stroną, zawodnik bochnian wbiegł w pole karne, oddał strzał, a jego kolega z drużyny dobił odbitą przez bramkarza futbolówkę do pustej bramki. Krakus wyrównał po stałym fragmencie. Po wrzutce Jurka z prawej strony celną "główką" popisał się Biela.

Po przerwie miejscowi po raz drugi wyszli na prowadzenie, tym razem futbolówka uderzona z wolnego znalazła lukę w nowohuckim murze. Krakus ponownie odrobił stratę. Ciastoń dostał podanie z lewej strony, ale piłka mu odskoczyła pod nogi Nawratila, który ładnym, plasowanym uderzeniem od słupka trafił na 2-2. Dość szybko goście uzyskali zwycięskie trafienie. Po wyrzucie z autu przez Kozickiego, Ciastoń przedłużył, a niefrasobliwą interwencję obrońcy BKS-u wykorzystał Nawratil lobując golkipera.

ST

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty