SMS Kraków - Sandecja Nowy Sącz 2-2 (0-1)

0-1 ??? 2
1-1 Wróbel 55
2-1 Sadecki 78
2-2 ??? 89
SMS: Janas - Antolak, Kret, Gąsiorek (46 Kantor), Wróbel (85 Wandas) - Mrożek, Sadecki, Rudziński (70 Krówczyński), Łoś, Chłoń (46 Kostecki) - Ogorzały (40 Drozd).SMS Kraków - Sandecja Nowy Sącz 2-2 (0-1)

Zaczęło się fatalnie dla gospodarzy, bo w 2. minucie sądeczanie wykorzystali zbyt krótkie wybicie piłki przez obrońcę rywali, nastąpiło prostopadłe podanie i zagranie wzdłuż bramki zakończone celnym strzałem.

Szybko mecz się wyrównał. SMS miał w I połowie trzy niezłe sytuacje. Dwukrotnie uderzał głową Ogorzały, ale w środek bramki, a z kolei Mrożek spóźnił się minimalnie do dogrywanej piłki. Goście też mieli swoje szanse, lecz wynik do przerwy się nie zmienił.

Gol wyrównujący to zasługa Wróbla, który przeprowadził indywidualną akcję z własnej połowy. Po drodze zagrał "klepę" z kolegą z drużyny, a na koniec dał sobie radę w polu karnym z trzema obrońcami i trafił do siatki.

Od tej pory SMS przejął inicjatywę, zaczął stwarzać sytuacje, a Sandecja cofnęła się do obrony i próbowała kontrować. W 78. minucie krakowianie przeprowadzili piękną akcję obejmując prowadzenie. Sadecki "pograł" z Krówczyńskim, ten podał w "uliczkę" do Drozda, który wycofał futbolówkę na 9. metr, a Sadecki ze stoickim spokojem skierował ją do bramki.

W końcówce gra była rwana. SMS miał szansę, by przypieczętować wygraną, ale Antolak zamiast podać do niekrytego Kosteckiego strzelił niecelnie. Bramkarz sądeczan wybił futbolówkę z piątki, po dalekim wykopie goście rozegrali piłkę i sfinalizowali akcję celnym uderzeniem z kąta w "długi" róg.

- Szkoda indywidualnych błędów, bo mogliśmy zgarnąć pełną pulę. Zamiast dobić rywali na 3-1 pozwoliliśmy, by wyrównali. Tak czy owak, rozegraliśmy najlepszy mecz w tym sezonie, zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie utrzymywaliśmy się więcej przy piłce, dużo było podań, graliśmy konsekwentnie. Zabrakło tylko zwycięstwa... - podsumował Marek Salamon, trener SMS-u.

sportowetempo.pl (ST)