MOSiR Unia Oświęcim - Glinik Gorlice 7-1 (1-0)

1-0 Dwornik 19
2-0 Dwornik 53
3-0 Dwornik 61
4-0 Semik 71
5-0 Wąsik 74
6-0 Ochman 84 (karny)
7-0 Szostek 87 (karny)
7-1 Rachel 90
Sędziował Przemysław Greń z Kęt. Mecz bez kartek.
MOSiR UNIA: Ratajczak – Szostek, Wyroba, Wiertel, Wykręt (69 Szyjka) – Znamirowski (81 Szyba), Michałek, Ochman, Bednarczyk (60 Wąsik) – Dwornik, Semik.
GLINIK: Nidecki – Osetek, Kurzawa, Rzemiński, Grądalski, Baran - Drąg (65 Juszyński), Laskoś, Rachel - Lepa, Gawryła.

Do przerwy Unia prowadziła 1-0, ale zaraz po zmianie stron goście mieli wyborne okazje do poszukania remisu. W 50. minucie Rzemiński z wolnego mierzył tuż przy słupku, lecz Ratajczak wyciągnął się jak struna, parując piłkę na korner. Chwilę później Baran poradził sobie z kilkoma rywalami, dryblując wzdłuż linii pola karnego. Oddał płaski strzał, ale i tym razem oświęcimski bramkarz nie dał się zaskoczyć.

Wystarczyła jednak chwila nieuwagi gości i po rajdzie Ochmana lewą stroną, piłkę zagraną wzdłuż bramki pod poprzeczkę wpakował Dwornik.

Gospodarze poczuli się pewniej. W 60. minucie Ochman w sytuacji sam na sam uderzył ponad poprzeczką.

Kuriozalne były okoliczności zdobycia przez oświęcimian trzeciej bramki. Najpierw Ochman przegrał pojedynek z Nideckim. Dobijać próbował Dwornik. Bezskutecznie. Przy lewym słupku zrobiło się ogromne zamieszanie. Goście sugerowali, że piłka wyszła poza boisko. Jednak znowu znalazła się na wysokości narożnika pola bramkowego, a Dwornik, siedząc na murawie, końcem buta wepchnął ją do siatki.

Potem Semik podwyższył wynik strzałem z wolnego, a w podobnej sytuacji, po przeciwnej stronie boiska, Laskoś trafił w poprzeczkę.

Po chwili Wąsik łatwo doszedł do sytuacji sam na sam, potrafiąc ją wykorzystać. Goście już nie podjęli walki, a po dwóch przypadkowych faulach, które jednak były, stracili gole z rzutów karnych.

Jednak w ostatniej akcji meczu Rachel strzałem z bliska zdobył honorową bramkę dla Glinika, wykorzystując mocno rozluźnione już szyki obronne gospodarzy.

Mateusz Migalski