Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Juniorzy starsi > Małopolska Liga JS
Remis z Krakusem dał Wiśle pozycję lidera

Wisła Kraków - Krakus Nowa Huta 2-2 (1-0)


1-0 Gulczyński 23
2-0 Kuczak 80 (karny)
2-1 Majcher 83 (karny)
2-2 Stopka 84
WISŁA: Grabowski - Dziubas, Lech (70 Szywacz), Kujawa, Gniadek - Furtak, Gulczyński, Mordec (77 Łukasik), Marszalik - Termanowski (65 Sosin), Kuczak.
KRAKUS: Oszczypała - Kossakowski (46 Sularz), Biela, Bartosz, Stopka - Górski, Kuziel (65 Dębski), Jurek (75 Nawratil) - Ciastoń, Stawiarski, Majcher.

Wisła niespodziewanie zanotowała już trzeci remis w rundzie jesiennej, ale wykorzystując porażkę Cracovii znów wyszła na czoło tabeli MLJS.

Biała Gwiazda w meczu z Krakusem dominowała w I połowie i powinna prowadzić wyżej niż 1-0. Jedyny w tej części gry gol padł w 23. minucie. W zamieszaniu w polu karnym nowohucian piłka została wybita w bok, stamtąd Termanowski zagrał na dalszy słupek, bramkarz i obrońcy gości przyspali, więc Gulczyński mógł swobodnie uderzyć. Futbolówka po jego "główce" z 6 m, z kąta, wpadła w "długi" róg. Wcześniej stuprocentową szansę miał Marszalik, ale był chyba tak zaskoczony tym, że znalazł się w idealnej sytuacji, bo w efekcie spudłował z 7 metrów.

Po przerwie początkowo inicjatywę przejął Krakus, dążący do wyrównania. Dobre okazje mieli Majcher, Ciastoń i Stawiarski. Później gra "siadła", a na 10 minut przed końcem zamiast remisu było 2-0 dla wiślaków. Po faulu Sularza gospodarze dostali karnego, którego wykorzystał Kuczak.

Wydawało się, że jest już po meczu, ale sprawy przybrały nieoczekiwany obrót. W 83. minucie po stałym fragmencie w polu karnym Wisły zawodnicy przepychali się, sędzia dojrzał, że Szywacz nieprzepisowo powstrzymywał Bartosza i podyktował jedenastkę dla Krakusa. Na kontaktowego gola zamienił ją Majcher.

Goście w tym momencie poczuli swą szansę, rzucili się do ataku i po akcji lewą stroną wyrównali! Do piłki doszedł Stopka, wymanewrował obrońcę i celnie uderzył z kąta.

W końcówce było jeszcze trochę emocji, ale wynik już się nie zmienił.

- Remis jest sprawiedliwym rozstrzygnięciem - skwitował Maciej Trzcionka, trener Krakusa.

Szkoleniowiec Białej Gwiazdy, Dariusz Mariusz, po kolejnym meczu narzekał natomiast na postawę niektórych obrońców: - W końcówce Szywacz spowodował karnego, a później Łukasik dał się ograć. Musiałem wcześniej dokonać zmian w drużynie, bo paru zawodników dużo z siebie dało i opadli z sił. Krakus się poderwał do walki i uwierzył, że może uzyskać dobry wynik.

Trener Marzec narzekał po remisowym meczu, że w tym sezonie liga małopolska nie została podzielona na dwie grupy - silniejszą, 8-drużynową i słabszą, też taką samą liczebnie. - Gralibyśmy wówczas w rundzie jesiennej mecz i rewanż, silni z silnymi, nie byłoby przypadku w wyłonieniu dwóch najlepszych zespołów, które zakwalifikują się do wiosennej ligi makroregionalnej. Przy obecnym systemie taki awans może być trochę przypadkowy - powiedział.

ST

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty