SMS Kraków - Górnik Wieliczka 3-0 (1-0)

1-0 Kostecki 17
2-0 Kostecki 60
3-0 Mrożek 75
SMS: Janus - Kawula (46 Antolak), Gąsiorek, Kret, Wróbel - Mrożek (80 Kantor), Łoś (46 Rudziński), Sadecki, Chłoń (46 Drozd) - Ogorzały (85 Wójcik), Kostecki.
GÓRNIK: Gurbiel - Dańda (65 Ptasznik), Sołtys, Przetocki, Nowak (46 Kulma) - Zając, Ślęczka, Paliś, Szot - Mazur, Gawlik.

To był mecz Jana Kosteckiego i Czesława Ogorzałego. Ten pierwszy strzelił dwa gole, ten drugi zanotował dwie asysty. SMS pewnie pokonał Górnika. Jeśli wygra zaległe spotkanie z Glinikiem, to dogoni liderującą Cracovię!

- Już w pierwszej połowie powinno być po meczu - powiedział Marek Salamon, trener SMS-u. - W pierwszej akcji Chłoń zza szesnastki, z ostrego kąta, trafił w spojenie słupka i poprzeczki. Potem po centrze Chłonia z lewej strony Ogorzały minimalnie spóźnił się do piłki. Ostatecznie z kilku sytuacji wykorzystaliśmy jedną. Goście mieli bodaj jedną okazję, kiedy po wolnym piłka niebezpiecznie przeleciała tuż koło słupka.

Jedyny w I połowie gol dla SMS-u padł po akcji środkiem. Prostopadłe podanie dotarło do Ogorzałego, który zagrał między obrońcami piętą do Kosteckiego, a ten wykorzystał sytuację "sam na sam".

Wynik 1-0 nie dawał pewności zwycięstwa, więc kwadrans po przerwie Kostecki poprawił. Przyjął piłkę za polem karnym, balansem ciała zwiódł dwóch obrońców i strzałem z lewej nogi zmieścił futbolówkę w bocznej siatce bramki Górnika. Wygraną krakowian przypieczętował, z podania Ogorzałego, Mrożek, wykorzystując ze stoickim spokojem okazję 1 na 1.

Asystujący Ogorzały mógł sam się wpisać na listę strzelców, ale na 5 minut przed końcem w sytuacji "sam na sam" strzelił tuż obok słupka.

- Prowadząc już 2-0 kontrolowaliśmy grę, przeprowadzaliśmy ciekawe akcje. Rywale próbowali się odgryzać, ale mieli chyba tylko jedną tak naprawdę groźną sytuację - skwitował trener Salamon.

st, sz