Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Juniorzy starsi > Małopolska Liga JS
Unia była trudnym rywalem dla Sandecji

Sandecja Nowy Sącz - MOSiR Unia Oświęcim 5-3 (1-1)

1-0 Lizoń 30 (karny)
1-1 Znamirowski 40
2-1 Mroszczak 47
2-2 Znamirowski 52 (karny)
3-2 Mroszczak 57
4-2 Mroszczak 65
4-3 Bednarczyk 85
5-3 Strojny 90+3
Sędziował Krzysztof Budnik z Nowego Sącza. Żółte kartki: Szostek, Kwiatkowski.
SANDECJA: Świerad – Kotlarz, Dyląg, Łukasik, Musiał – Lizoń, Chochorowski (46 Strojny), Mroszczak (79 Góra), Kuźma, Tokarz – Orzeł.
MOSiR UNIA: Szyba – Wyroba (75 Szyjka), Szostek, Godawa, Wiertel (85 Księżopolski) – Znamirowski (70 Bednarczyk), Kwiatkowski, Ochman, Michałek, Dwornik – Wąsik (55 Godek).

Pojedynek aktualnego sądeckiego wicemistrza z wiceliderem z Oświęcimia, mającym na koncie dwa zwycięstwa, dostarczył wielu emocji. Jednak ostatecznie górę wzięło doświadczenie gospodarzy.

Oświęcimianom w kluczowych dla losów spotkania momentach trafiały się indywidualne błędy. Zwłaszcza na początku drugiej części, kiedy wydawało się, że po zdobyciu tzw. gola do szatni, dającego im remis, nabrali pewności.

Druga bramka pozwoliła sądeczanom punktować rywali z kontry, a pierwszoplanową rolę w ich szeregach odegrał Robert Mroszczak, który zdobył także trzecią bramkę, a swoją drugą z rzędu, po kornerze, po raz trzeci wyprowadzając sądeczan na prowadzenie. – Naszej grze brakowało dzisiaj jakości, bo dysponowałem mocno okrojoną kadrą, dlatego liczy się dla mnie przede wszystkim zwycięstwo – ocenił Janusz Świerad, trener Sandecji. – Mecz przeciwko Unii był dla nas znacznie trudniejszy od wcześniejszej potyczki u siebie przeciwko Trzebini.

Unia po zagraniu z rogu złapała kontakt na 4-3, ale otwarcie gry, w poszukiwaniu remisu, kosztowało ją stratę piątej bramki.

kamil

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty