Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Juniorzy starsi > Małopolska Liga JS
Remis na juniorskim szczycie

Wisła Kraków - Sandecja Nowy Sącz 1-1 (0-0)

0-1 Sylwester Tokarz 54
1-1 Tomasz Zając 57 (karny)
Sędziowali Maciej Koster oraz Filip Markiewicz i Piotr Irzyk. Bez kartek. Widzów 30.
WISŁA: Grabowski - Sosin, Bierzało, Szywacz, Ferens (55 Dziubas) - Kościelniak, Lech, Mordec, Marszalik (70 Straus) - Kuczak, Zając.
SANDECJA: Świerad - Musiał, Szeliga, Łukasik, A. Zawiślan - Danek (72 Lizoń), Kołbon (76 Orzeł), Chochorowski (65 Dyląg), Tokarz - Kołodziej, Mroszczak (80 Kuźma).

Mecz mistrza i wicemistrza MLJS z poprzedniego sezonu zakończył się remisem.

I połowa należała wyraźnie do krakowian. Ich akcjom brakowało jednak precyzji, a przede wszystkim tego ostatniego podania otwierającego drogę do bramki. Jedyną okazję w tej części gry miał w 23. minucie Kuczak, który z 16 metrów strzelił minimalnie obok lewego słupka. Tuż przed przerwą ten sam zawodnik dostał podanie od Zająca na wolne pole, ale szybszy okazał się bramkarz Sandecji.

Zaraz po wznowieniu gry w II połowie kapitalnej okazji nie wykorzystali sądeczanie. W sytuacji sam na sam Kołodziej trafił w słupek, a z dobitki Danek, mając przed sobą pustą bramkę, przeniósł piłkę nad poprzeczką! Osiem minut później znów goście wypracowali sobie świetną szansę, oko w oko z Grabowskim znalazł się Tokarz i po rękach bramkarza strzelił do siatki.

Krakowianie bardzo szybko wyrównali, z karnego podyktowanego za faul na Kościelniaku. Jedenastkę bardzo pewnie wykonał Zając. Po pięciu minutach wydawało się, że piłka, uderzona lobem nad golkiperem przez Kościelniaka, znajdzie się znów w sądeckiej bramce. W ostatniej chwili zdążył jednak z interwencją jeden z obrońców gości.

Wiślacy mieli sporą przewagę, ale rywale skutecznie się bronili, a w doliczonym czasie wyszli z kontrą. W polu karnym doszło do starcia pomiędzy Bierzało a Orłem, ten drugi się przewrócił i goście domagali się karnego. Arbiter uznał, że przewinienia nie było.

W ostatniej akcji meczu, w 90+3. minucie, okazję do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść mieli krakowianie. Zając w sytuacji sam na sam z bramkarzem mierzył w "długi" róg, ale chybił.

ST

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty