Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy starsi > Liga Małopolska JS
SMS przyspieszył i rozmontował

SMS Kraków - Raba Dobczyce 5-0 (1-0)

1-0 Kapusta 26
2-0 Kapusta 60
3-0 Lupa 62
4-0 Bachleda 83
5-0 samob. 87
SMS
: Radzimowski - Wsół (72 Stańczyk), Kapusta, Gubała (65 Zgoda), Tomkiewicz - Mrózek, Lizak, Kozioł (50 Pietras) - Bachleda, Serafin (50 Lupa), Duda (70 Tęczar).

- Pięć do zera to najniższy wymiar kary dla Raby - powiedział Paweł Zegarek, trener juniorów SMS-u.

Do przerwy jeszcze szło krakowianom trochę opornie, bo prowadzili tylko 1-0. Po centrze z kornera na "krótki" słupek, piłkę przedłużył Lizak i spadła ona pod nogi Kapusty, który szybko zareagował i uderzył celnie z woleja.

Dopiero w II połowie posypały się dalsze bramki. Gol na 2-0 padł po rzucie rożnym dla... Raby. Gospodarze wyszli z błyskawiczną kontrą, Pietras zagrał do Bachledy, ten rzucił prostopadłą do Kapusty, który w sytuacji "sam na sam" strzelił po "długim". Chwilę później było 3-0. Pietras posłał futbolówkę na prawe skrzydło, skąd obrońca gości niezbyt precyzyjnie zagrał do własnego bramkarza, który wybijając ją trafił w Lupę. Ten przejął piłkę i skierował ją do pustej bramki.

Ostatnie dwie bramki padły w końcówce meczu. Najpierw Lizak rzucił ze środka prostopadłą w pole karne, gdzie Bachleda uderzył lewą nogą w "długi" róg. Na 3 minuty przed upływem czasu lewą stroną wszedł w szesnastkę Lizak, zagrał wzdłuż bramki, a obrońca Raby zdobył samobójczego gola.

- W pierwszej połowie nie graliśmy na tyle szybko, bo rozmontować mur stworzony przez gości. Ale i tak było parę okazji, który mogły się zakończyć bramkami. Serafin był sam na sam, Lizak trafił w słupek, a w innej sytuacji zachował się egoistycznie, bo powinien podawać do lepiej ustawionego Serafina. Po przerwie przyspieszyliśmy grę i wszystko na boisku się poukładało - zakończył trener Zegarek.

 

rst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty