Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy starsi > Liga Małopolska JS
Krakus skromnie, ale sprawiedliwie

Krakus Nowa Huta - Akademia Piłkarska 2011 Zabierzów 1-0 (1-0)

1-0 Kok 20
KRAKUS
: Podstawa (46 Michalec) - Kopyść, Dębowski, Kuligowski, Gołdyn (70 Gawęda) - Biela, Ryszawy, Kok Gruszecki, Groeger (80 Kotwica) - Fudali (89 Bartosz).
ZABIERZÓW: Herdzik - Matys, Migas, Ramut, Wysokiński - Skóra (89 Bieszczanin), Browarnik, Juszczyk, Domurat (75 Ignasik) - Zając, Kajak.

Krakus zdobył zwycięskiego gola w 20. minucie. Lewą stroną dwójkową akcję przeprowadzili Kok z Groegerem, nastąpiło odegranie z "klepki" i ten pierwszy wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem, choć pokonał go na raty, dobijając swój własny strzał.

Gospodarze przez 35 minut grali bardzo dobrze i dominowali na boisku. Strzelili tylko jedną bramkę, ale mogli na pewno więcej. Kok miał jeszcze jedną okazję "sam na sam", ale tym razem jej nie wykorzystał. Raz nawet piłka wpadła do siatki, gdy po faulu na Fudalim Gruszecki trafił do bramki, ale sędzia pospieszył się z gwizdkiem i nie zdążył zastosować przywileju korzyści. Na pocieszenie nowohucianie dostali wolnego z 17 m, ale Gołdyn spudłował. Dwie okazje miał ponadto Kuligowski, raz po centrze z kornera główkował w słupek, a później groźnie uderzył z woleja.

- Po przerwie goście zagrali odważniej i mieli co najmniej trzy okazje po naszych błędach. Jedna z nich była stuprocentowa, ale na szczęście Michalec wygrał pojedynek z napastnikiem z Zabierzowa. Dobrze się stało, bo remis byłby wynikiem niesprawiedliwym. My też stwarzaliśmy kolejne sytuacje. Najlepszą miał Ryszawy, ale bramkarz rywali okazał się lepszy. Świetną okazję miał też Kok, który z sześciu metrów trafił prosto w bramkarza. W końcówce szansy nie wykorzystał Kotwica. Z gry zespołu jestem dziś zadowolony, mniej ze skuteczności. Oby się poprawiła w środowym meczu z Wisłą - powiedział Maciej Trzcionka, trener Krakusa.

- W pierwszej połowie rywal dominował, ale po przerwie podjęliśmy walkę. Na boisko wyszła inna drużyna. Mieliśmy kilka wyśmienitych sytuacji, między innymi Kajak sam na sam z bramkarzem, dwa razy Zając. Rozegraliśmy po przerwie dobre zawody, ale Krakus to już zespół poukładany, a nasz dopiero w budowie - skomentował Piotr Powroźnik, szkoleniowiec zabierzowian.

 

rst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty