Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy starsi > Liga Małopolska JS
Brzesko - Bochnia 1-0

Okocimski Brzesko - BKS Bochnia 1-0 (1-0)

1-0 Słomka 25

OKOCIMSKI: Pitaś - Curyło, Wójtowicz, Żak, Zachara - Mirski, Bieniek, Legutko (75 Wyczesany), K. Kania - Ważydrąg (85 Multan), Słomka (89 Kusiak).
BOCHNIA: Kolanowski - Stokłosa (80 Sacha), Fasuga, Piech, Szymański - Kwarta (46 Krawczyk), Rzepecki, Kupiec, Kubik (70 Dobranowski) - Marut, Kluz.

Brzesko i Bochnię dzieli zaledwie kilkanaście kilometrów, nic więc dziwnego, że mecze Okocimskiego i BKS-u są niczym derby. Tak było i dziś w spotkaniu MLJS. O wygranej gospodarzy zadecydowała jedna bramka, ale goście do samego końca nieustępliwie starali się o remis.

Jedynego gola zdobył Słomka w zamieszaniu w polu karnym. Strzelił z półobrotu i piłka po koźle wpadła w "długi" róg, obok ręki bramkarza BKS-u.

Trener Okocimskiego, Marek Małysa, jeszcze godzinę po ostatnim gwizdku nie ochłonął z emocji: - Nerwówka była do samego końca! W drugiej połowie rywale mocno nas przycisnęli. Ciągle egzekwowali rzuty wolne lub rożne, wrzucali piłki w nasze pole karne, ale dziś w obronie moi podopieczni zagrali bardzo dobrze, walczyli, wybijali, przerywali akcje. Broniliśmy się, ale goście właściwie nie stworzyli jakiejś klarownej sytuacji. My z kolei po przerwie dwa razy trafiliśmy w poprzeczkę, w obu przypadkach Bieniek po uderzeniach głową. Jestem zadowolony z tych trzech jakże ciężko wywalczonych trzech punktów, szczęście było przy nas. Wygrana cieszy tym bardziej, że brakowało w składzie Mieszkowskiego i Krzaka, powołanych do szerokiej kadry na mecz II ligi seniorów.

- Remis byłby dziś najbardziej sprawiedliwym rezultatem - uważa Tomasz Rachwalski, trener BKS-u. - Chcieliśmy bardzo wyrównać, mieliśmy po przerwie mnóstwo kornerów i wolnych, ale zabrakło nam szczęścia pod bramką gospodarzy.

 

rst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty