Krakus Nowa Huta - Okocimski Brzesko 1-0 (0-0)

1-0 samob. 70
KRAKUS: Michalec - Biela, Tabor, Dębowski, Kuligowski - Kok, Gruszecki, Udziela (65 Ryszawy), Piwowarczyk (85 Groeger) - Jagła, Gawęda (55 Fudali).

Jedyny gol meczu, zwycięski dla Krakusa, padł w 70. minucie. Po mocno bitym kornerze pod bramką gości powstało zamieszanie, uderzona przez obrońcę nowohucian Bielę piłka odbiła się od nogi obrońcy Okocimskiego i wpadła do siatki.

- To był dla nas bardzo trudny mecz, Okocimski ma kilku naprawdę dobrych zawodników jak choćby Krzak i pokonać gości nie było łatwo - przyznał Maciej Trzcionka, trener Krakusa. - Po przerwie graliśmy pod wiatr, ale mimo to mocno przycisnęliśmy i udało się zdobyć tego jednego gola. Goście po stracie bramki zaryzykowali, zagrali ofensywnie, ale czystej sytuacji nie wypracowali. Chcieli wyrównać, ale poza stałymi fragmentami nie stworzyli zagrożenia, choć wiatr wiał na tyle mocno, że wszystko się mogło zdarzyć. My w końcówce przeprowadziliśmy dwie kontry, które przy lepszej skuteczności mogły się zakończyć bramkami.

rst