Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy starsi > Liga Małopolska JS
Determinacja kluczem do zwycięstwa

Unia Tarnów - Krakus Nowa Huta 1-0 (0-0)

1-0 Adamski 65

UNIA: Zaworski - Gruszka, Urbanek, Dawid Sikorski, Nowak (88 Domagała) - Wojciechowski (85 Chmielarz), Sojda, Szczerba (90 Tarkowski), Daniel Sikorski (46 Chudoba) - Kisiel (70 Tyrka), Adamski.
KRAKUS: Michalec - Kopyść, Trzos, Kuligowski, Gołdyn - Jagła (75 Szymczak), Dębowski, Kok, Ryszawy - Gawęda (65 Fudali), Tabor (55 Biela).

Wygrana Unii to mała niespodzianka. Zwycięski gol dla "Jaskółek" padł w 65. minucie. Po bardzo dobrym prostopadłym podaniu Sojdy Adamski strzelił celnie z 12-13 metrów.

- Chłopcy byli dziś bardzo zdeterminowani, chcieli koniecznie przerwać złą passę. Od początku graliśmy bardzo agresywnie walcząc o każdą piłkę. Już w pierwszej połowie mieliśmy kilka okazji, między innymi Adamski, Kisiel i Daniel Sikorski, który po błędzie ich bramkarza i obrońcy nie trafił do pustej bramki - stwierdził Grzegorz Tyl, trener Unii.

- Faktycznie, mieliśmy szczęście, że nie straciliśmy gola do przerwy
- przyznał Maciej Trzcionka, szkoleniowiec Krakusa. - Inicjatywa należała do gospodarzy, którzy mieli parę sytuacji. My w tym okresie tylko jedną, gdy Jagła wychodząc na czystą pozycję zgubił piłkę...

Po przerwie mecz był bardziej wyrównany, przede wszystkim lepiej zaczął grać Krakus. Gola jednak strzelili tarnowianie. - Trudniej było o stwarzanie sytuacji bramkowych, ale się udało - powiedział trener Unii.

Nowohucianie kilka razy w II połowie byli blisko zdobycia bramki. Szanse mieli Ryszawy i dwa razy Trzos. Ten ostatni w 75. minucie mógł wyrównać, ale jego strzał w sytuacji "sam na sam" wybronił bramkarz Unii. Goście byli też groźni ze stałych fragmentów.

- Unia grała dziś agresywnie, twardo, a my nie mogliśmy złapać swojego rytmu - spuentował szkoleniowiec Krakusa.

 

rk

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty