Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy starsi > Liga Małopolska JS
„Brązowi” wygrali w dziesięciu!

Unia Tarnów - Garbarnia Kraków 1-2 (1-1)

1-0 Adamski 5

1-1 Kawaler 28

1-2 Woźniczka 86

Sędziował Tomasz Pilarski oraz Mariusz Kuś i Sebastian Wiśniowski (Tarnów). Żółte kartki: Gruszka - Kasprzak, Drzyzga, Pytel. Czerwona kartka Krzeszowiak (52).

UNIA: Zaworski - Gruszka, Dawid Sikorski, Urbanek, Wojciechowski - Chmielarz (75 Tyrka), Sojda, Tarkowski, Daniel Sikorski (65 Gąsowski) - Adamski, Szostak (55 Korzeniowski).

GARBARNIA: Wałach - Krzeszowiak, Piechówka, Wlazło, Malarz - Kwit (57 Drzyzga), Kasprzak (88 Stolarski), Kuśmierczyk (70 Noworolnik), Dudzicki (80 Talkowski) - Kawaler (82 Woźniczka), Pytel (77 Mirończuk).

Mecz zaczął się dla Unii wyśmienicie. Wprawdzie jedyny błąd popełniony w całym meczu przez Wałacha nie skończył się przykrymi konsekwencjami dla gości, ale sekundy później po centrze Sojdy z rzutu wolnego Adamski strzałem z półobrotu umieścił piłkę w górnym rogu bramki Garbarni. Uniści stworzyli sobie następną sytuację w 20. minucie, kiedy to niebezpiecznie uderzył z zza pola karnego Adamski, lecz Wałach kapitalną paradą zażegnał niebezpieczeństwo.

 

Później inicjatywę przejęła Garbarnia. Trzykrotnie doskonale dośrodkowywał Kasprzak, zaś Piechówka nie wykorzystał żadnej z tych sytuacji. Za to w 28. minucie Kasprzak znów zacentrował w pole karne, Pytel zgrał piłkę głową do nadbiegającego Kawalera, który natychmiastowym strzałem z powietrza zupełnie zaskoczył Zaworskiego.

 

Zaraz po wznowieniu meczu w drugiej połowie Unia stworzyła sobie dwie znakomite okazje, lecz Dawid Sikorski nie wpisał się na listę. W 50. minucie z kolei pięknie uderzył z wolnego Malarz, bramkarz Unii kapitalnie obronił na róg. Chwilę później czerwoną kartką został ukarany defensor gości, Krzeszowiak, który na 17. metrze od własnej bramki taktycznym faulem powstrzymał szarżującego Daniela Sikorskiego. Unia starała się zdyskontować przewagę liczebną. W 57. min sam na sam z Wałachem był Sojda, ale przegrał pojedynek z bramkarzem Garbarni. Z kolei Adamski musnął piłkę głową, ale Wałach znów był na posterunku.

 

Prowadzeni przez Roberta Włodarza „Garbarze” dzielnie się bronili, a przy tym nie rezygnowali z kontrataków. W 86. minucie Mirończuk po długim biegu z piłką zagrał w pole karne Unii, gdzie Woźniczka z kilku metrów trafił do siatki. Tuż przed końcowym gwizdkiem właśnie Woźniczka mógł podwyższyć wynik, ale Zaworski tym razem był lepszy.

 

- Zwycięstwo w Tarnowie bardzo cieszy, bowiem Unia zawsze stanowi niezmiernie groźnego rywala. Drużynie trzeba podziękować tym bardziej, że przez czterdzieści minut musiała grać w osłabieniu. A mimo tego zwycięsko zdała ten trudny egzamin - podsumował kierownik drużyny Garbarni, Jerzy Wojciechowski.


JC

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty