Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy starsi > Liga Małopolska JS
SMS był poza zasięgiem

SMS Kraków - Dalin Myślenice 2-0 (0-0)

1-0 Kapusta 47
2-0 Bachleda 49
MKS SMS
: Radzimowski - Kapusta, Gubała, Szymczyk, Gil - Mrózek, Turczyn, Lizak, Żywczak (70 Wsół) - Duda (60 Pawlak), Bachleda (75 Bisaga).
DALIN: Wacławik - Senderski, Kołodziejczyk, Suder, Słonina - Pyzio (70 Zaczek), Bałucki, Jamka, Górka (70 Wnęk) - Ogrodny (60 Madej), Michalik (46 Mizia).

- Mecz był ciekawy, fajny dla oka i - co najważniejsze - zakończył się naszym zwycięstwem. Jestem zadowolony z gry moich podopiecznych, piłka chodziła dziś bez przyjęcia, zwłaszcza po przerwie. Dodatkowe emocje wywołała sceneria, graliśmy przy sztucznym świetle - skomentował Paweł Zegarek, trener SMS-u.

Gospodarze od początku uzyskali przewagę w polu, grali głównie na połowie przeciwnika. Myśleniczanie próbowali kontr, ale nie stworzyli z nich żadnego zagrożenia. SMS miał w I połowie dwie bardzo dobre okazje, obu nie wykorzystał Żywczak. Najpierw będąc "sam na sam" dogrywał do Bachledy, ale nieskutecznie. W drugim przypadku po wrzutce kornera przyjął piłkę na pierś i, nie atakowany, uderzył na siłę, trafiając w poprzeczkę.

Losy meczu rozstrzygnęły się w pierwszych 4 minutach II połowy. Pierwszego gola zdobył prawy obrońca Kapusta po indywidualnej akcji. Będąc już blisko pola karnego gości wziął na zamach defensora Dalinu, po czym z narożnika szesnastki strzelił lewą nogą w "długi" róg. Po chwili było już 2-0. Po wrzutce Dudy z lewej strony Bachleda uprzedził i obrońcę i bramkarza, głową trafiając do siatki.

Od tej pory mecz toczył się pod całkowitą kontrolą SMS-u. Krakowianie mogli zdobyć kolejne bramki. Próbował Żywczak plasowanym strzałem z 16 m, ale zablokowali go obrońcy. Szansę miał też Pawlak, który wychodził z własnej połowy na czystą pozycję, lecz goniący go defensor wespół z bramkarzem Dalinu zdołali zapobiec utracie gola. Wreszcie okazję miał Lizak, który dostał od Kapusty podanie na wolne pole, ale w sytuacji "sam na sam"jego strzał obronił golkiper z Myślenic.

- Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando SMS-u, ale dzięki dobrze zorganizowanej obronie utrzymaliśmy bezbramkowy wynik. Zaraz po przerwie popełniliśmy błędy w kryciu i dostaliśmy dwa gole. Można było uniknąć tej straty, co dałoby nam szansę na korzystniejszy rezultat, zwłaszcza że gospodarze mieli inne, lepsze sytuacje, których nie wykorzystali. Tak czy owak, SMS był dziś poza zasięgiem, a my nie zaprezentowaliśmy tego co umiemy, nie było gry z naszej strony - stwierdził Kazimierz Wincenciak, trener Dalinu.

 

rst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty