Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy starsi > Liga Małopolska JS
Gol w doliczonym czasie

Dalin Myślenice - Górnik Wieliczka 0-1 (0-0)

0-1 Mazur 90+3

DALIN: Wacławik - Suder, Jamka, Kołodziejczyk, Słonina - Nowak (75 Żądło), Otmar (46 Jordan), Bałucki, Zaczek (60 Kolbiarz) - Pyzio, Górka.
GÓRNIK: Kociołek - Rudzik, Pańczyk, Wyroba, Jaworski - M. Kubala (80 Ł. Kubala), Jesiąka, Winiarski (75 Mazur), Górecki, Sowicki (70 Szot) - Ptak.

Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, w 3. minucie doliczonego czasu gry padł zwycięski gol dla wieliczan. Po wrzutce w pola karne Dalinu napastnik gości Ptak oddał strzał, bramkarz myśleniczan sparował piłkę, która toczyła się wzdłuż linii bramkowej; próbował ją wybić obrońca, ale trafił w Mazura i odbita futbolówka wpadła do bramki...

- Mecz był na remis, oba zespoły grały podobnie, próbowały grać techniczny futbol - mówi Maciej Musiał, trener Górnika. - Odniesiony w doliczonym czasie sukces zawsze cieszy, tym bardziej, że zwycięskiego gola strzelił zawodnik rezerwowy.

- Czy to był pech?
- zadaje sobie pytanie Kazimierz Wincenciak, trener Dalinu. - Chyba nie można mówić tylko o pechu. Ten mecz pokazał nam, że musimy naprawdę dużo pracować na treningach, bo gra nie jest taka jaka być powinna. Po drugie musimy wykorzystywać sytuacje bramkowe. Nieskuteczność to nasza największa bolączka.

Pierwszą doskonałą sytuację miał w tym meczu Górnik. W 5. minucie Górecki, z podania Winiarskiego, przestrzelił z 6 metrów. 20 minut później świetną okazję miał z kolei Dalin. Pyzio znalazł się na 8. metrze oko w oko z bramkarzem wieliczan, ale trafił prosto w niego. To były dwie najlepsze szanse bramkowe jakie miały obie drużyny.

- W pierwszej połowie mieliśmy jeszcze ze dwie okazje, ale nie były one z tych stuprocentowych - mówi trener Dalinu, Kazimierz Wincenciak. - Po przerwie niby przeważaliśmy optycznie, ale nic z tego nie wynikało. Bliski powodzenia był Kolbiarz, który znalazł się w dobrej pozycji, ale za długo zwlekał ze strzałem i został zablokowany przez obrońcę. Górnik grał bardzo ambitnie i mądrze w defensywie, szukając szans w kontrach. W sumie był to mecz walki, w którym było mało finezji i ciekawej gry.

 

RK

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty