Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy starsi > Liga Małopolska JS
Kosztowna ręka

Garbarnia Kraków - Dalin Myślenice 1-1 (1-0)

1-0 Kwit 13
1-1 Nowak 88, karny

Sędziowali: Grzegorz Przybylski oraz Piotr Turcza, Dariusz Kania (Kraków). Żółta kartka Krzeszowiak.
GARBARNIA: Wróbel - Krzeszowiak, Piechówka, Wlazło, Malarz - Kwit (67 Czaja), Kasprzak (75 Stolarski), Dudzicki (85 Drzyzga), Mirończuk (65 Mrożek) - Noworolnik (70 Talkowski), Pytel (60 Woźniczka).
DALIN: Wacławik - Suder (55 Nowak), Madej (65 Moskal), Kołodziejczyk, Słonina (30 Ogrodny) - Jamka, Jordan, Bałucki, Zaczek (75 Żądło) - Pyzio (60 Senderski), Górka.


Trener juniorów starszych Garbarni, Robert Włodarz, określił warunki pogodowe jako afrykańskie. Istotnie, mecz toczył się w niesamowitym upale. - Najbardziej prawdopodobne było w tej sytuacji, że o zwycięstwie może zadecydować jedna bramka. Dysponowaliśmy taką zaliczką, ale niestety nie udało się jej zachować. Szkoda, bo chłopcy bardzo walczyli. Zdecydowanie wyróżniam Bartłomieja Kasprzaka, zagrał doskonałą partię - powiedział szkoleniowiec „Brązowych”.

Istotnie, Kasprzak od początku spotkania rzucał się w oczy, dyrygował zespołem, potrafił poszanować piłkę. Garbarnia objęła prowadzenie, gdy po otrzymaniu dalekiego podania od Krzeszowiaka ambitny Kwit zdołał oddać skuteczny strzał. Futbolówka jeszcze rykoszetowo zmieniła kierunek i wpadła do siatki. W 40. minucie z kolei dalekim  crossem popisał się bodaj Malarz i gdyby Kwit natychmiast uderzył z woleja mógłby paść piękny gol. Obranie wariantu z przyjęciem piłki jednak spowolniło akcję i okazja przepadła.

W drugiej fazie pierwszej połowy Dalin zaczął grać aktywnie, bo prowadzenie forsownego tempa nadwątliło siły gospodarzy. W 61. minucie mogli jednak podwyższyć wynik. Świetną centrę z rzutu wolnego oddał Kasprzak, Piechówka z kilku metrów uderzył głową, ale Wacławik interweniował znakomicie. Sekundy później z kolei Woźniczka nie sięgnął piłki w najbliższej odległości od bramki Dalinu.

Myśleniczanie jednak nie tracili nadziei. Groźnie zrobiło się na przedpolu Wróbla po centrze Ogrodnego i chwilę później. W 87. minucie zagrał piłkę ręką w obrębie „16” Czaja, zaś Krzeszowiak - protestujący przeciwko wskazaniu przez arbitra na „wapno” - został ukarany żółtą kartką. Rezerwowy Nowak płaskim strzałem w lewy róg bramki pewnie wykorzystał karnego.

Sięgnięcie po najwyższy wymiar kary przed dobrze prowadzącego zawody sędziego nie budziło kontrowersji. Inna sprawa, że gwizdek powinien zabrzmieć wcześniej, bez niepotrzebnego czekania na ewentualne zastosowanie przywileju korzyści.


JC

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty