Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy starsi > Liga Małopolska JS
Tańcowały dwa... Mateusze

Beskid Andrychów - Sandecja Nowy Sącz 0-2 (0-1)

0-1 Złocki 33
0-2 Klóska 90

Sędziował Witold Romanowski z Wadowic. Żółte kartki: Kubik, M. Adamus - Złocki, Wilk. Widzów 250.
BESKID: Syty - Marczak (85 Strzeżoń), Zając, Kozak, Galos - Kozłowski, Wandzel (46 Kubik), P. Sobala, Łysoń (60 Gajczak) - Stuglik (46 Słupski), M. Adamus.
SANDECJA: Brożek - Baran, Młynarczyk, Zinyak, Janas - Leśniak (90 Lupa), Złocki, Grębski, Nowak (58 Konstanty) - Wilk, Cisoń (80 Klóska).

Przewaga gości w całym meczu nie podlegała dyskusji, a spiętego i tak beniaminka dodatkowo stremowała strata bramki. Trzeba przyznać, że padła ona w pięknych okolicznościach. Po akcji oskrzydlającej piłka została wycofana na 16. metr, więc Złocki uderzył w górny róg. - Słowa uznania przy tej akcji należą się Mateuszowi Wilkowi, który zgubił rywala, a potem kilkanaście metrów pociągnął z piłką - powiedział Janusz Świerad, trener Sandecji. - W Andrychowie w naszej drużynie tańcowały nie dwa Michały, tylko Mateusze, bo drugą najjaśniejszą postacią był Młynarczyk - dodał szkoleniowiec.

Po zmianie stron andrychowianie zagrali już nieco odważniej, a okazje do wyrównania mieli Adamus, Słupski i Gajczak. - Może nie były to stuprocentowe pozycje, ale z takich gole przecież padają - powiedział Edward Wandzel, trener Beskidu.

W ostatniej minucie goście skontrowali, a Klóska wygrał pojedynek z Sytym. - Znowu podawał Wilk - podkreślił trener Świerad. - Może rozmiary wygranej nie są oszołamiające, ale gospodarze na dobrą sprawę nam nie zagrozili - zakończył.

(kamil)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty