MLJS: Cracovia - Okocimski Brzesko 4-0 (1-0)

1-0 Denert 8
2-0 Kłusek 58
3-0 Starowicz 81
4-0 Szczepański 85
CRACOVIA: Krzeczowski - Widzisz (58 Zieliński), Starowicz, Sarga (85 Herdecki), Denert - Ścieszka (81 Bębenek), Dobrzański, Kłusek (75 Mazanek), Steblecki - Nawrocki (20 Szczepański), Piszczek.
OKOCIMSKI: Mieczkowski - Żak, Curyło, Zachara, Ostrowski - Mirski, Wójtowicz - Ważydrąg (60 Gałka), F. Kania (35 Wyczesany) - Słomka, Bieniek.

Mecz ustawiła szybko zdobyta przez Cracovię bramka. W 8. minucie Denert uderzył celnie z wolnego z boku boiska, z ok. 30 m.

- Szkoda. Kania nie zablokował strzału, bramkarz odszedł od "krótkiego" rogu i stało się - komentuje Marek Małysa, trener Okocimskiego - Po przerwie straciliśmy drugiego gola, a pod koniec dalsze dwa, przy których rywale niemal ośmieszyli naszą obronę. Brakło nam dziś koncentracji i sił po środowym, ciężkim meczu z Sandecją. Cracovia nas całkowicie zdominowała, byliśmy bez szans na wywiezienie choćby punktu. Kolejne spotkanie gramy z Garbarnią i musimy się podnieść...

- Ta pierwsza bramka faktycznie ustawiła nam mecz. Goście bronili się całym zespołem, ale dziś muszę pochwalić moich podopiecznych. Grali mądrze, techniczną piłkę, konsekwentnie czekając na swoje okazje, aż przeciwnik popełni błędy - z zadowoleniem skwitował postawę drużyny Cracovii trener Stanisław Owca. - Szkoda tylko, że dwa dni temu straciliśmy punkty w Dobczycach, bo mogliśmy jeszcze myśleć o dogonieniu czołówki - dodał.

Drugi gol dla Pasów padł po przerwie. Kłusek z narożnika pola karnego wrzucił bramkarzowi piłkę "za kołnierz". Pod koniec podwyższył Starowicz uderzeniem do pustej bramki po tym jak Steblecki w indywidualnej akcji minął paru zawodników Okocimskiego i wyłożył futbolówkę koledze. Również Steblecki wypracował gola nr 4. Zagrał do boku do Szczepańskiego, a ten strzelił prawie do "pustaka".

rst