Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy starsi > Liga Małopolska JS
Wygrana z psychologią w tle2010-10-02 15:46:00

SMS Kraków - Okocimski Brzesko 4-2 (2-0)

1-0 Kapusta 21
2-0 Lizak 25
2-1 Ostrowski 60 (karny)
2-2 Wójtowicz 62
3-2 Żywczak 75
4-2 Mrózek 77

Sędziowali Sławomir Steczko oraz Artur Śliwa i Michał Izak. Żółte kartki: Kozioł, Gubała - Ostrowski, Żak. Widzów 30.
SMS: Radzimowski - Gubała, Tomkiewicz, Kapusta, Gil (64 Wsół), Mrózek, Żywczak (86 Stańczyk), Pietras (55 Turczyn), Lizak (64 Kozioł), Duda (83 Lupa), Bachleda (75 Serafin).
OKOCIMSKI: Pitaś (90 S. Kania) - Mirski, Curyło, Ostrowski, Żak, Bieniek, F. Kania, Krzak (40 Wyczesany), Wójtowicz (85 Kuliszewski), Klisiewicz, Bibro (87 Machalski).

W I połowie SMS całkowicie panował nad sytuacją i zanim po stałych fragmentach zdobył dwa gole szansę miał jeszcze Żywczak, który główkował w poprzeczkę. W 21. minucie Gubała też trafił w poprzeczkę, ale do bramki piłkę dobił Kapusta i było 1-0. Wkrótce gospodarze podwyższyli na 2-0 po tym jak Lizak wykończył celną "główka" dośrodkowanie Gila z wolnego.

Po przerwie, między 60. a 62. minutą, "Jaskółki" strzeliły dwie bramki doprowadzając do remisu. Najpierw po faulu na F. Kani rzut karny wykorzystał Ostrowski, a po chwili po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Wójtowicz w zamieszaniu pod bramką SMS-u głową skierował piłkę do siatki.

Okocimski złapał wiatr w żagle, ale SMS potrafił się zmobilizować. Na kwadrans przed końcem Żywczak dostał prostopadłe podanie od Turczyna, podciągnął z piłką 30 metrów i obok bramkarza posłał ją do celu. Bardzo ładna indywidualna akcja. 2 minuty później Turczyn znów podał do Żywczaka, ten został sfaulowany, a Mrózek pięknym uderzeniem z wolnego z 17 m trafił w samo "okienko".

Komentuje Paweł Zegarek, trener SMS-u:
- W pierwszej połowie panowaliśmy nad sytuacją, ale po przerwie zrobiło się nerwowo, bo w wyniku naszych niedokładnych zagrań goście wyrównali. Muszę jednak pochwalić chłopaków, bo wytrzymali presję i zmobilizowali się, by powalczyć o zwycięstwo, co w sytuacji, gdy przeciwnik nas dogania nigdy nie jest łatwe. Dobrą zmianę dali Turczyn i Kozioł, po podaniach tego pierwszego zaczynały się akcje zakończone dwoma golami dla nas. Gra mojej drużyny nie była może dziś taka, żeby mnie zadowolić, ale może ważniejszy jest akurat ten aspekt psychologiczny, że umieli się pozbierać i skutecznie zaatakować.

ast, mst, rst




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty