Juvenia Prandocin - Jutrzenka Giebułtów 9-4 (5-1)

Gole: Łojewski 3, Pałac 2, Fraś, Bucki, Dejworek (karny), Sado - Szydło 2, Kawa, Cieślik
JUTRZENKA: Kryczek - Sieńko, Świętoń, Susło, Ibek – Górski, Walas (70 Wilk), Sobociński, Cieślik - Kawa, Szydło.

Juniorzy Juvenii pokonali w hokejowym stosunku Jutrzenkę 9-4. Gospodarze mogli wygrać wyżej, ale Sado z karnego trafił w poprzeczkę. Zespół z Prandocina rozpoczął mecz w dziesiątkę, dopiero w 20. minucie do gry dołączył Bucki.

Komentuje Marcin Kostera, trener Jutrzenki:
- Żeby wygrać trzeba walczyć przez całe 90 minut! Niestety, moi zawodnicy chyba o tym zapomnieli i przespali całą pierwszą połowę, a bramki tracili na własne życzenie po indywidualnych błędach. Nasza obrona w pierwszej połowie prezentowała się niczym szwajcarski ser, pełno było dziur... Do przerwy było 5-1 dla gospodarzy, a jedyną bramkę dla nas z wolnego z 25 m strzelił Cieślik, który jeszcze dwukrotnie mógł z rzutów wolnych wpisać się na listę strzelców. Za pierwszym strzałem piłka ostemplowała poprzeczkę, a za drugim uderzeniem niesamowitą interwencją popisał się bramkarz drużyny gospodarzy.
- Najwyraźniej rozmowa w przerwie podziałała na moich zawodników mobilizująco, bo od początku drugiej części meczu starali się zdobyć kolejne bramki. Uczynili to Kawa i dwukrotnie Szydło. Niestety, znowu katastrofalne błędy w obronie plus rzut karny spowodowały, że drugą połowę 4-3 wygrali zawodnicy Juvenii, a cały mecz 9-4.

st, dam_07 (juveniaprandocin.futbolowo.pl)