Spartak Charsznica – LKS Niedźwiedź  5-1 (2-1)

1-0 Łojewski

1-1 G. Kmita

2-1 Rok

3-1 Niewiara

4-1 Janiów

5-1 Janiów
Sędziował Krzysztof Kucharski.
SPARTAK: Szymoniak - Gabryś, Kwiecień (Bańbuła), Sadowy, Niewiara - Rok, Kula, Małecki (Antkiewicz), Misiek - Janiów, Łojewski.
NIEDŹWIEDŹ: Tomczyk - Janicki (Wójcik), Cieślik, Łakomy (Krysa), Ptasznik, Cichy, Dymek, Pałetko, B. Kmita, G. Kmita, Grochowina.

Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gospodarzy, którzy ambitnie walczyli o pierwsze zwycięstwo w tej rundzie. Pierwszą bramkę w 10. minucie zdobył Łojewski po indywidualnej akcji. Goście szybko odpowiedzieli w 12. minucie - celną "główką" Grzegorza Kmity po rzucie rożnym. Gra była w miarę wyrównana, ale gospodarze stwarzali więcej sytuacji bramkowych, jedną z nich wykorzystał Marcin Rok, który dobił strzał Sadowego zza linii pola karnego.

Drugą połowę znakomicie rozpoczęli juniorzy z Charsznicy, którzy nieustannie dążyli do podwyższenia wyniku. W 51. minucie bezpośrednio z rzutu rożnego trafił Niewiara, a w 58. minucie po podaniu Małeckiego akcję wykończył Janiów. Goście ambitnie walczyli o zmianę niekorzystnego rezultatu, co wykorzystał Spartak groźnie kontratakując.

Szansy bramkowej nie wykorzystał Janiów, który trafił w słupek, ale w doliczonym czasie gry ustalił wynik meczu po indywidualnej akcji i strzale z linii pola karnego.

Gospodarze zagrali bardzo ambitnie i zespołowo, co w dużej mierze jest zasługą dobrze grającej obrony oraz pomocników Konrada Kuli i Kamila Małeckiego, a także Kamila Janiowa. Ten grając w obuwiu halowym (korki otarły mu nogi w pierwszej połowie) zdołał strzelić dwie bramki.

KB