Pogoń Miechów - Prądniczanka Kraków 4-2 (2-1)

0-1 Madej 1
1-1 Wędzony 23
2-1 Gajos 43
3-1 Miszczyk 61
3-2 Cieciała 68
4-2 K. Dudek 70
Żółte kartki: Wlazło - Kaleta.
POGOŃ: Massalski (46 Szostak) - Szostakowski, Rycąbel, Kowalski, Gajos (66 Zegarek), Makowski, R. Dudek (46 K. Dudek), Wlazło, Wędzony (80 Knap), Miszczyk (65 Łojan), Szymanek (86 Chwastek).
PRĄDNICZANKA: Egemonye - Madej, Kaleta, Ryż, Panek, Jewuła, Harmala, Cieciała, Król, Piekara.

Prądniczanka grała cały mecz w dziesiątkę, ale Pogoń nie wykorzystała w pełni tego faktu i pokonała rywala w skromnych rozmiarach.

Krakowianie zaskoczyli gospodarzy, obejmując już w 1. minucie prowadzenie. Zza szesnastki strzelał Jewuła, a ze skuteczną dobitką pospieszył Madej. Przez pierwszych 20 minut Prądniczanka, mimo osłabienia, miała nawet przewagę. Miechowianie wyrównali w 23. minucie i dopiero wtedy przejęli inicjatywę. Wyrównująca bramka padła po wyrzucie piłki z autu. Wlazło podał do Makowskiego, ten podał na 5. metr, gdzie Wędzony wślizgiem skierował futbolówkę do bramki. Później gospodarze mieli cztery doskonałe okazje (Szymanek, Wlazło, Makowski, R. Dudek), ale ze skutecznością byli dziś na bakier. Pogoń wyszła na prowadzenie tuż przed przerwą - z kornera zacentrował R. Dudek, a Gajos główkował do siatki.

W II połowie nadal mnożyły się okazje dla Pogoni, ale gospodarze wciąż mieli kłopot z trafieniem do bramki przeciwnika. Bliski powodzenia był w 60. minucie Makowski, który zakończył swój rajd lobem w słupek... Po chwili było jednak 3-1. Wlazło podał do Wędzonego, a ten w "uliczkę" do Miszczyka, który trafił do siatki. Goście złapali kontakt w 68. minucie po celnym uderzeniu Cieciały zza pola karnego, ale riposta miechowian była bardzo szybka. Wlazło wypuścił w "uliczkę" K. Dudka, który ustalił wynik.

rst/zp