Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy młodsi > Małopolska Liga JM
Sandecja dojrzalsza od Hutnika

Hutnik Kraków - Sandecja Nowy Sącz 1-2 (0-1)

0-1 Kalisz 26
1-1 Furtak 60 (wolny)
1-2 Pierzchała 62
HUTNIK:
Bartyzel - Cieśla, Gruca, Cyganek, Stopka - Górka, Białkowski, Łucarz (70 Zieliński), Śwituszak (70 Kawa) - Furtak, Ostrowski (70 Judka).
SANDECJA: Jacenik - Musiał, Pierzchała, Kołbon, Kubik - Dulak (67 Bogdański), Szołdrowski, Majka (80 Kotlarz), Ferenc (41 Strojny) - Kuzak (70 Góra), Kalisz (69 Tokarz).

Na początku meczu młoda drużyna Hutnika uzyskała przewagę, ale sądeczanie szybko opanowali sytuację i między 10. a 25. minutą mogli strzelić dwa gole. Zdobyli za trzecim podejściem, w 26. minucie. Kalisz dostał podanie od Dulaka, wyszedł na czystą pozycję i płaskim, technicznym uderzeniem z rotacją przymierzył w róg bramki.

Po przerwie ambitni nowohucianie wyrównali z wolnego. Furtak uderzył z niespełna 25 m, ładnie, technicznie, ponad murem. Piękny gol.

Riposta Sandecji była błyskawiczna. Po dośrodkowaniu Majki z kornera środkowy obrońca gości Pierzchała wyskoczył najwyżej do piłki i skierował ją głową pod poprzeczkę.

- Przy stanie 1-1 wydawało się, że jesteśmy w stanie dowieźć remis do końca. Ten remis byłby na granicy szczęścia dla nas, ale nie udało się - powiedział Waldemar Kocoń, trener Hutnika. - Przede wszystkim dlatego, że Sandecja miała osiemnastu równych zawodników, każdy wchodzący nie osłabiał zespołu. Nam, przy wysokim tempie gry i utrudniającym grę silnym wietrze, brakowało ludzi z ławki. Rywale na pewno dysponowali większą siłą ofensywną. Dumny jestem z chłopaków. Gramy przecież młodszym rocznikiem, a mimo to dla bardzo dobrze poukładanego zespołu jakim jest Sandecja byliśmy równorzędnym rywalem.

- Wiatr mocno dziś utrudniał grę. Niepotrzebnie sprokurowaliśmy tego wolnego i zrobiło się 1-1. Na szczęście szybko się obudziliśmy, zdobyliśmy drugą bramkę i mieliśmy jeszcze kilka okazji do podwyższenia prowadzenia. Szansy nie wykorzystał Kuzak, będąc na piątym metrze po podaniu Kołbona z wolnego; Kalisz był dwa razy na dobrej pozycji po indywidualnych akcjach; Tokarz w sytuacji "sam na sam" niepotrzebnie podawał... Hutnik tak czystych okazji nie miał, ale ogólnie ujmując rozegrał dobry mecz i z pewnością nie był łatwym przeciwnikiem. W tych trudnych warunkach pogodowych przewyższaliśmy gospodarzy motoryką i dojrzałością taktyczną
- skomentował Marek Górecki, szkoleniowiec Sandecji.

 

rst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty