Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy młodsi > Małopolska Liga JM
Porażka lidera z Garbarnią, trzy gole Przebindy!

Cracovia - Garbarnia Kraków 2-3 (2-1)

1-0 Pająk 20
1-1 Przebinda 29
2-1 Mitana 33
2-2 Przebinda 41
2-3 Przebinda 57

Sędziowali: Marcin Przysiężniak oraz Artur Daniel i Mateusz Fic. Żółte kartki: Pająk - Rojek. Czerwona kartka: Rojek (78, dwie żółte).
CRACOVIA: Wiśniewski (55 Gędłek) - Mitana (52 Dubina), Jurasz, Czernecki, Świt (75 Dobosz) - Duszyk, Fima, A. Szymula (70 Kowalówka) - Pająk, Waśniowski (45 Moskal), D. Szymula (55 Śmiłek).
GARBARNIA: Bruzda - Rojek, Kopeć, Ropek, Krajewski, Marut (70 Kaczor), Rakowski, Dolczak, Kulanica, Kalicki, Przebinda (66 Klucznik).

Zaczęło się dla liderujących Pasów dobrze, a skończyło fatalnie. W 20. minucie długie podanie od środkowego obrońcy, z pominięciem drugiej linii, trafiło do Pająka, który poradził sobie z defensorami Garbarni i strzelił na 1-0. Nadal wszystko szło zgodnie z planem, gdy po dośrodkowaniu z lewej strony Mitana wszedł w pole karne i trafił na 2-1 dla Cracovii.

Plan zdobycia trzech punktów runął jak domek z kart w pierwszej części II połowy. Tuż po przerwie po podaniu głową od obrońcy błąd popełnił bramkarz Wiśniewski, wykorzystał to bezlitośnie Przebinda i zrobił się remis 2-2.

- Strata, prawie samobójcza, tej bramki podziałała na psychikę drużyny - mówi Grzegorz Trela, trener juniorów Cracovii. - Gdy chłopcy stracili trzeciego gola, stracili też chyba wiarę w korzystny wynik, choć walczyli przynajmniej o remis. Sytuacje były, ale nie zostały wykorzystanie, a poza tym Garbarnia umiejętnie się broniła. To był mecz walki, mogliśmy go wygrać, ale popełniliśmy za dużo błędów w defensywie. Myślę też, że zło zaczęło się jeszcze przed meczem. Chłopcy przeczytali, że druga w tabeli Sandecja przegrała i dopisali sobie od razu trzy punkty. Mówiłem im, że trzy punkty dopisuje się dopiero po 80 minutach, uświadomiła im to ta porażka...

- Był to nader interesujący mecz, charakteryzujący się sporym tempem i dużą ilością sytuacji podbramkowych. Cracovia dwukrotnie obejmowała prowadzenie, ale waleczna Garbarnia miała w swych szeregach doskonale usposobionego strzelecko Przebindę. Ustrzelił on hat trick na wagę zaskakującego, jeśli nie wręcz sensacyjnego zwycięstwa wyjazdowego nad liderem tabeli
- mówi kierownik juniorów młodszych Garbarni, Krzysztof Torba.
- Przy stanie 1-0 Przebinda popisał się pięknym strzałem pod poprzeczkę. Zaraz po wznowieniu meczu w drugiej połowie Przebinda znów doprowadził do wyrównania, tym razem po błędzie bramkarza Cracovii. Decydujący moment nastąpił w 57. minucie, kiedy Przebinda skorzystał z asysty Kalickiego i ze środka pola karnego trafił do siatki. Krótko przed końcowym gwizdkiem drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną zobaczył prawy obrońca „Brązowych”, Rojek. Najpierw został ukarany za kopnięcie, a później za pociągnięcie rywala za koszulkę. Ale i tak jest się z czego cieszyć - zakończył Krzysztof Torba.

rst, cst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty