Cracovia - Glinik Gorlice 3-1 (1-0)

1-0 D. Szymula 14
2-0 Steczko 50
3-0 A. Szymula 54
3-1 Grela 74
Czerwone kartki: Wasyl (C, 55), Ziobro (C, 58).
CRACOVIA: Wiśniewski - Ziobro, Czernecki, Talik, Wasyl - Duszyk (79 Kowalówka), A. Szymula (70 Świt), Moskal (61 Panek), Mitana (50 Pasternak) - Steczko (68 Wzorek), D. Szymula (61 Jurasz).
GLINIK: Lang - Grądalski, Kurzawa, Rząca, Rzemiński - Majcher, Laskoś, Rachel (68 Bodziony), Baran - Grela, Marynowski (56 Pater).

"Pasy" zapewniły sobie tym zwycięstwem tytuł mistrza jesieni MLJM! - Chcemy utrzymać to pierwsze miejsce wiosną. Oby to była iskra nadziei dla naszego klubu, oby wreszcie doceniono wagę pracy z młodzieżą - powiedział Grzegorz Trela, trener juniorów Cracovii.

- Chłopcy czują tę ciężką rundę, muszą teraz trochę odpocząć, by wiosną sprostać wyzwaniu - dodał szkoleniowiec drużyny lidera.

Glinik na początku meczu przeprowadził dwie groźne akcje, ale to gospodarze objęli prowadzenie. Po rzucie rożnym bitym na "krótki" słupek piłkę do siatki skierował D. Szymula.

Losy meczu rozstrzygnęły się w ciągu kilku minut po przerwie. Najpierw Steczko zmusił do błędu środkowego obrońcę i wykorzystał sytuację "sam na sam". A niebawem A. Szymula kapitalnie podkręcił piłkę i zdobył gola bezpośrednio z kornera! Futbolówka poszybowała na "długi" słupek i wpadła do siatki - bardzo ładna bramka!

"Pasiaki" zaraz po tym... straciły dwóch zawodników - obaj boczni obrońcy, Wasyl i Ziobro, zobaczyli czerwone kartki za niesportowe zachowanie i krakowianie przez ponad 20 minut musieli grać w dziewiątkę! Mający liczebną przewagę Glinik zdołał uzyskać w tym okresie tylko honorowe trafienie - Grela z boku szesnastki przelobował bramkarza.

- Cracovia była lepsza, w polu gra gospodarzy bardzo ładnie wyglądała. Nasza obrona jeszcze w pierwszej połowie jakoś sobie radziła, ale do czasu... - pochwalił zwycięzców Wojciech Raczyński, kierownik drużyny Glinika.

- Z pewnością byliśmy częściej w posiadaniu piłki i wygraliśmy zasłużenie. Chłopcy walczyli ambitnie do samego końca i nawet grając w dziewiątkę mieli sytuacje bramkowe - stwierdził na zakończenie Grzegorz Trela, trener Cracovii.

rk