Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Juniorzy młodsi > Małopolska Liga JM
Waleczni sieprawianie remisują z liderem

Karpaty Siepraw - Cracovia 3-3 (2-2)

1-0 Mieszczak 5
1-1 Steczko 14
2-1 Król 25
2-2 Duszyk 35
2-3 Steczko 65
3-3 Matoga 80+1

Czerwona kartka: Fima (C, 55, dwie żółte).
KARPATY: Pitala - Kulka (74 Siatka), Łapa, Juszczak, Baran - Dobosz, Matoga, Stefański, Król (70 Oramus) - Bidziński, Mieszczak.
CRACOVIA: Wiśniewski - Ziobro (65 Jurasz), Czernecki, Talik, Wasyl - Duszyk (75 Dobosz), Fima, A. Szymula (60 Panek) - Mitana (75 Wzorek), Pasternak (50 Dubina), Steczko (70 Gala).

Juniorzy młodsi Karpat nie po raz pierwszy pokazali, że nie jest im straszny nawet najsilniejszy rywal. Dzięki ogromnej ambicji zremisowali dziś z liderem - Cracovią.

"Pasiaki" mogły objąć prowadzenie już w 1. minucie, ale nie wykorzystały świetnej okazji. Zamiast 0-1 wkrótce było 1-0. Po dośrodkowaniu Stefańskiego z lewego skrzydła Król strącił piłkę do Mieszczaka, który z 5 metrów trafił do siatki. Krakowianie niebawem wyrównali - gola zdobył Steczko po centrze Mitany z prawego skrzydła. W 25. minucie Karpaty po drugi wyszły na prowadzenie. Z podania Stefańskiego bramkę uzyskał Król. Cracovia odpowiedziała po 10 minutach golem Duszyka, po mocnym uderzeniu z 5  metrów.

 

W II połowie goście mieli utrudnione zadanie, bo przez ostatnich 25 minut grali w dziesiątkę (czerwona kartka dla Fimy, za dwie żółte). Mimo to "Pasy" zdołały trafić do bramki Karpat po raz trzeci. Po prostopadłym podaniu do napastnika Cracovii, piłkę spod jego nóg wybił Pitala, ta odbiła się od gracza z Krakowa i trafiła do będącego 5 metrów przed bramką Steczki, który spokojnie wpakował ją do siatki.

Gospodarze do końca walczyli ambitnie o remis i go wywalczyli. W doliczonym czasie Matoga uderzył celnie z wolnego z 20 metrów pod poprzeczkę. Sieprawianie mieli jeszcze nawet szansę na zdobycie zwycięskiego gola, ale jej nie wykorzystali.

Trener drużyny lidera, Grzegorz Trela, był po meczu pełen uznania dla postawy gospodarzy:
- Walczyli od pierwszej do ostatniej minuty, pokazali charakter. Chwała im za to, nie przestraszyli się nas, z pewnością drużyna seniorów Karpat będzie miała z nich niedługo pociechę. Jeśli chodzi o moich podopiecznych, to mam nadzieję, że ten mecz nauczył ich pokory. Muszą zdać sobie sprawę z tego, że każdy z rywali będzie się zawsze mobilizował przed meczem z Cracovią i żadnego z przeciwników, nawet jeśli ma kilkanaście punktów mniej, nie można lekceważyć.


- Drużyna w 80 procentach zrealizowała zalecenia taktyczne i przy odrobinie szczęścia mogliśmy dziś zdobyć komplet punktów. Chciałbym pogratulować chłopakom za trud i wolę walki jaką pokazali w meczu z liderem tabeli. Pozostał niedosyt pozostaje, ale tym spotkaniem udowodniliśmy, że nie
boimy się nikogo w tej lidze i jesteśmy w stanie wygrać z każdym -
to opinia Krzysztofa Zająca, trenera Karpat.

 

rst
(+ juniorzymldkarpat.futbolowo.pl)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty